W ubiegły piątek Sejm przyjął ustawę zwalczającą przestępczość środowiskową, która m.in. zaostrza kary za śmiecenie w lasach i parkach i za wypalanie traw. Teraz trafi ona pod obrady Senatu.

„To największa od lat 90. [XX wieku – red.] nowelizacja kodeksu karnego oraz wykroczeń z zakresu przestępstw środowiskowych. Po reformie Inspekcji Ochrony Środowiska, wzroście wykrywalności, teraz czas na bardziej surowe kary” – podkreślił podczas piątkowej konferencji prasowej wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. Zaznaczył, że zaproponowane zmiany są reakcją na historyczne zaniedbania w zakresie realnej walki z przestępcami środowiskowymi.

„Praktyka stosowania dotychczasowych przepisów pokazuje, iż obecne sankcje karne są niewystarczające i nie powstrzymują sprawców przed popełnianiem przestępstw przeciwko środowisku. Dziękuję za ponadpartyjne poparcie naszej inicjatywy” – dodał Ozdoba.

 

Projekt nowelizacji przewiduje m.in.: podniesienie dolnej oraz górnej granicy kary pozbawienia wolności nawet do 12 lat za nielegalny import odpadów do Polski. Dodatkowo w niektórych przepisach podniesienie dolnej granicy kary pozbawienia wolności spowoduje brak możliwości orzekania kary w zawieszeniu. Taki krok to reakcja na łagodne, nieproporcjonalne wyroki sądów.

Podwyższona zostanie też stawka kary grzywny za zaśmiecanie miejsc publicznych. Zgodnie z propozycją zawartą w projekcie, mandaty za zaśmiecanie lasów czy parków miałyby wzrosnąć do 5 tys. zł. „Mówimy także stop wypalaniu traw” – zaznaczył wiceminister Ozdoba. Maksymalna stawka kary grzywny za usuwanie roślinności przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów  kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów zostanie podwyższona do 30 tys. zł.

Zobacz: Wyrzucił do lasu stertę śmieci – dostał mandat w wysokości 500 zł

„Dotychczas w ciągu 10 lat przestępcy wpłacili na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska jedynie 1 mln zł, w 2014 roku było to 1,5 tys. zł. Dlatego inicjujemy zasadę „niszczysz środowisko – będziesz płacił” i wprowadzamy obligatoryjną nawiązkę na rzecz NFOŚiGW w wysokości do 10 mln zł. Koniec z bezradnością Państwa” – powiedział wiceminister. Zapowiedział, że środki te z nawiązki posłużą do usuwania skutków działalności przestępczej, a także zasilą różne programy ekologiczne, mające na celu m.in. poprawę jakości powietrza lub wody w Polsce.

Podano, zostaną wprowadzone dodatkowe uprawnienia dla Inspektorów Ochrony Środowiska. Nie będą musieli okazywać legitymacji w przypadku prowadzenia takich czynności, jak np. obserwowanie i rejestrowanie zdarzeń przy użyciu dronów, gromadzenie i zabezpieczaniu dowodów popełnienia przestępstwa lub wykroczenia czy przeprowadzanie ględzin dostępnych publicznie pomieszczeń i innych miejsc.

Przypomnijmy, że w lipcu 2020 roku ówczesny minister środowiska Michał Woś zapowiadał zaostrzenie kar za śmiecenie w lesie i podniesienie kary grzywny z 500 do 5000 złotych. Pięciokrotnie, i to jeszcze do końca ub. roku, miała też wzrosnąć liczba fotopułapek w lasach, z dwóch do pięciu tysięcy. Woś mówił też, że na 2021 rok zaplanowana jest z kolei instalacja kolejnych 5 tysięcy pułapek oraz dodatkowego sprzętu do obserwacji, m.in. dronów. Jesienią tego samego roku informowaliśmy, że wbrew zapowiedziom ministerstwa środowiska, kary za wyrzucanie śmieci do lasu nie zostały zaostrzone i wciąż wynosiły zaledwie 500 zł.

Gov.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply