DGP: partia Gowina chce po wyborach przejąć MSZ

Według „Dziennika Gazety Prawnej”, w razie zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy z wyborach parlamentarnych, w rządzie mogą nastąpić „rewolucyjne zmiany”. Główne dotyczą resortów gospodarczych, ale wicepremier Jarosław Gowin chciałby, żeby po wyborach jego partia przejęła MSZ.

Jak pisze we wtorek „Dziennik Gazeta Prawna”, pomimo trwającej kampanii wyborczej w obozie PiS i jego partii satelickich toczą się dyskusje co do kształtu przyszłego rządu. Według gazety, dużą zmianą miałoby być utworzenie superministerstwa ds. gospodarczych. Reaktywowane miałoby zostać z kolei Ministerstwo Skarbu Państwa, a resort infrastruktury miałby zostać włączony do obecnego Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, tworząc resort inwestycji i infrastruktury. Jednocześnie rozważana ma być opcja wydzielenia z obecnego resortu inwestycji i rozwoju osobnego ministerstwa zarządzania gospodarczego.

Po wyborach mógłby też zostać utworzony nowy urząd ds. energii i klimatu, przejmując znaczną część kompetencji obecnych resortów energii, przedsiębiorczości i technologii, a także środowiska. Część kompetencji tego ostatniego może przejąć resort rolnictwa. Rozważana jest także opcja, według której do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego miałyby zostać dołączone kompetencje dotyczące innowacji i cyfryzacji.

 

DGP wymienia też nazwiska ministrów, którzy mimo zmian mogą czuć się pewnie: Mariusza Błaszczaka jako szefa MON, Mariusza Kamińskiego jako szefa MSWiA oraz Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości.

Jednocześnie, według gazety „przesądzona jest dymisja szefa MSZ Jacka Czaputowicza”, ponieważ „ten resort chce przejąć Porozumienie Jarosława Gowina”. Sam Gowin chciałby, jak podaje DGP, żeby obecna minister przedsiębiorczości i wiceszefowa Porozumienia, Jadwiga Emilewicz, objęła właśnie MSZ, lub któryś z nowo tworzonych resortów gospodarczych. Jeden z polityków PiS, cytowany anonimowo przez gazetę, odnosząc się do resortu spraw zagranicznych powiedział, że „tam już gorzej nie będzie”.

Przeczytaj: Gowin chce ściągać ukraińskich lekarzy, informatyków i naukowców jako „przyszłe elity” Polski

Czytaj również: Gowin: podniesienie płacy minimalnej zachęci pracowników z Ukrainy do pozostania w Polsce

PiS rozważa także wzmocnienie roli premiera, poprzez umocnienie jego zaplecza i większą koordynację prac resortów.

„Temu ma służyć wpisanie do ustawy zespołu programowania prac rządu, który decyduje o tym, jakie resortowe pomysły wchodzą na rządową agendę, oraz przyznanie szefowi Centrum Analiz Strategicznych rangi ministra. Jeśli PiS zostanie na drugą kadencję, ma być rozbudowane zarządzanie przez komitety działające przy KPRM. To pomysł na zwiększenie roli szefa rządu” – czytamy w gazecie. Obecnie istnieją cztery tego rodzaju komitety: stały – który przygotowuje i uzgadnia projekty ustaw przed posiedzeniem rządu, europejski – zajmujący się kwestiami dotyczącymi UE, oraz społeczny i ekonomiczny, które mają koordynować politykę rządu w tych kwestiach. Niewykluczone, że utworzony komitet ds. bezpieczeństwa.

Według źródła gazety w KPRM, „zarządzanie komitetowe to pomysł na nową Radę Ministrów”, a ponieważ komitety odpowiadają przed szefem rządu, byłoby dla niego wzmocnieniem. Premier miałby dzięki temu mieć większy wpływ programowy na działania rządu.

– Jeśli PiS będzie bardzo mocne, należy się spodziewać konsolidacji resortów i mniejszego, ale sprawnego gabinetu. Jeśli wpływy koalicjantów będą duże, układanka będzie inna – cytuje swojego rozmówcę z rządu DGP.

Gazetaprawna.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply