Część Kijowa nadal bez ciepłej wody

W Kijowie narasta kryzysowa sytuacja z ciepłą wodą i ogrzewaniem. Niemal połowa mieszkańców Kijowa wciąż jest pozbawiona ciepłej wody. Do tego rano na Lewym Brzegu stolicy w mieszkaniach zaczął zanikać gaz. Odpowiedzialne służby obiecują przywrócić ciśnienie gazu wieczorem.

Brakiem ciepłej wody zajęli się wczoraj i premier i prezydent. Sytuacja stała się na tyle krytyczna, że wczoraj wieczorem prezydent Wiktor Juszczenko polecił zarówno szefowi kompanii “Naftogaz Ukraina” Ołegowi Dubynie, jak i merowi Kijowa w ciągu godziny wznowić dostawy ciepłej wody dla mieszkańców Kijowa. Juszczenko ma zamiar skontrolować również sytuację w regionach, gdzie także istnieją problemy z dostawami cieplej wody i ogrzewaniem.

Również Julia Tymoszenko w trybie pilnym zwołała posiedzenie rządu w celu rozwiązania sytuacji braku ciepłej wody w Kijowie. W jego wyniku “Naftogaz Ukraina” wznowił dostawy gazu dla przedsiębiorstw mieszkaniowo – komunalnych Kijowa, które zajmują się dostarczaniem ciepłej wody i ogrzewaniem mieszkań. Jednocześnie Ołeg Dybyna podkreślił, że administracja miasta Kijowa wciąż nie zapłaciła ani kopiejki za długi za wykorzystany gaz. Szef “Nafotgaz Ukraina” oczekuje, że administracja Kijowa zapłaci za gaz do wtorku.

Jeśli wydane rozporządzenia zostaną wcielone w życie, to ciepła woda w rejonach, gdzie jej obecnie nie ma może zjawić się w poniedziałek. Ciepłej wody brakuje w wielu miejscach miasta od 11 grudnia, kiedy to “Kyjiwenergo” postanowiło wstrzymać jej dostawy do dwóch stref ciepłowniczych stolicy. W związku z tym brakuje nie tylko ciepłej wody w mieszkaniach, ale również ogrzewania w szkołach i przedszkolach.

Komentujący doniesienia z Kijowa internauci z regionów wskazują, że w niektórych miejscach Ukrainy ciepłej wody nie ma już od 2000 roku, a nawet lat 90. Tamtejsi mieszkańcy zostali zmuszeni do przejścia na indywidualne ogrzewanie wody.

mol. / Kresy