Prezydent Czech Milosz Zeman spotkał się z szefem sztabu generałem Josefem Beczwarzem. Powodem był wzrost zagrożenia na granicach państwa w związku z falą nielegalnym imigrantów przybywających do krajów UE.
Czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych od wielu dni alarmuje, że brakuje mu sił w walce z nielegalnym przekraczaniem granic państwa. Do akcji ma wkroczyć wojsko.
Generał Beczwarz zapewnił prezydenta Zemana, że może w trybie natychmiastowym oddelegować 1500 żołnierzy, którzy wspólnie z policją będą patrolować tereny przygraniczne. Docelowo armia może wydzielić siły liczące nawet 2600 żołnierzy.
Z kolei marszałkowie obu izb parlamentu, którzy również wzięli udział w spotkaniu, przekonywali prezydenta, że dobrym pomysłem jest prowadzenie manewrów wojskowych na terenach przygranicznych.
IAR/KRESY.PL
Zeman to populista i tyuko gada co ludzie chca slyszec
a i tak biora ze 2 tysiace kozojebow
To nic nie da.bo jak ich złapią i tak muszą odstawić do ośrodka dla uchodzców.To tak “śmieszne “jak transportowanie uchodzców przez statki europejskie prawie z granic Libii.