Chorwacja: wzrost cen po wprowadzeniu euro, rząd zapowiada interwencję

Już parę dni po wprowadzeniu euro oburzenie wśród Chorwatów wywołał wzrost cen, głównie w handlu detalicznym. Sprzedawcom zarzucono nieuczciwe wykorzystywanie sytuacji. Rząd zapowiedział interwencję, rozważając m.in. „czarne listy” i zamrożenie cen części produktów.

Z dniem 1 stycznia 2023 roku Chorwacja przystąpiła do strefy euro. Jak podawano, pod względem technicznym przejście z dotychczasowej waluty, kuny, na walutę UE odbyło się bez trudności. Jednak już po paru dniach pojawiły się wśród Chorwatów głosy krytyki. Konsumenci narzekali, że nowe ceny w euro są wyższe niż jeszcze kilka dni wcześniej, gdy kuna była jeszcze w obiegu.

Jak podano, sprzedawcy detaliczni wyraźnie podwyższyli ceny części artykułów, głównie spożywczych. Dotyczy to szczególnie kawy i pieczywa. Przypuszczalnie, ceny celowo i na masową skalę zaokrąglano w górę przy przeliczaniu ich z kuny na euro.

Przykładowo, w ubiegłym tygodniu kawa w barze czy kawiarni kosztowała jeszcze 8 kuna, czyli 1,09 euro według oficjalnego przelicznika. Okazało się jednak, że teraz kosztuje 1,2 euro, a nawet 1,5 euro.

Według mediów, sprzedawcy detaliczni w Chorwacji, jak również część usługodawców i przedsiębiorców, podnieśli ceny o około 10-15 proc.

Gwałtowny wzrost cen oburzył wielu mieszkańców Chorwacji. Organizacje konsumenckie, które monitorują ceny twierdzą, że sprzedawcy celowo manipulują cenami, chcąc w ten sposób zwiększyć swoje zyski.

Zgodnie z ustawą o wprowadzeniu euro, cen nie wolno podwyższać z tego powodu.

Do sprawy musiał odnieść się rząd. W środę minister gospodarki Davor Filipović oświadczył, chorwacki rząd nie będzie tolerował nieuczciwego podnoszenia cen i rozważa wprowadzenie kar dla tych, którzy łamią prawo. Przyznał, że rząd prowadzi „intensywne dyskutuje” nad wprowadzeniem „czarnych list” sprzedawców. Wcześniej spotkał się w trybie pilnym z przedstawicielami głównych sieci handlowych.

„Sieci handlowe podnoszą ceny każdego miesiąca, a teraz, po przyjęciu euro, podnoszą je ponownie i próbują oszukać obywateli. Ale to nie przejdzie” – oświadczył minister.

„Z pewnością rozważymy propozycję ministerstwa gospodarki, by stworzyć „listę hańby” i upublicznić nazwiska tych, którzy działają na szkodę naszych obywateli i w ten sposób podsycają inflację” – powiedział Filipović.

Minister zapowiedział, że w najbliższym czasie sprzedawcom detalicznym zostaną wysłanie ostrzeżenie. Liczy na to, że dzięki temu wśród Chorwatów obniży się napięcie, związane z wprowadzeniem euro. Inflacja w Chorwacji sięga 13,5 proc., na co główny wpływ mają rosnące ceny żywności i napojów bezalkoholowych.

W osobnym wpisie na Twitterze, Filipović napisał, że chorwacki rząd poza „czarnymi listami” bierze pod uwagę również inne opcje, w tym zamrożenie cen różnych produktów”.

W reakcji na to, przedstawiciele sektora detalicznego w Chorwackim Związku Pracodawców oświadczyli, że są „nieprzyjemnie zaskoczeni i zszokowani groźbami” ze strony ministra gospodarki. Twierdzą też, że zaokrąglanie cen w górę, jeśli ostatnia cyfra setek jest wyższa niż 5, jest zgodne z prawem. Według nich, w pewnych przypadkach, gdy była to cyfra 4 lub mniejsza, cenę w euro zaokrąglano w dół.

Zdaniem części chorwackich ekspertów, współpracujących z organizacją ochrony konsumentów, nie zawsze jest prosto udowodnić, dlaczego w konkretnym przypadku cena jest wyższa, niż wcześniej. Dodają, że każdy przypadek należałoby traktować indywidualnie. Przyznają też, że zasadniczo, poza umieszczeniem nieuczciwego sprzedawcy na czarnej liście, niewiele więcej można zrobić. Jako przykład podaje się zakłady fryzjerskie, gdzie trudno jasno udowodnić, że cena wzrosła przez zmianę kuny na euro, a nie np. z powodu wyższych kosztów prądy czy materiałów.

Serwis „Balkan Insight” zwraca uwagę, że dla Chorwatów już wcześniej problemem były duże wzrosty cen oleju, pszenicy oraz chleba.

Czytaj także: Prezydent Chorwacji zablokował szkolenie ukraińskich żołnierzy w kraju

balkaninsight.com / vlada.gov.hr / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply