Chińskie lotnictwo systematycznie stara się podnieść poziom wyszkolenia swoich pilotów. Stworzono nawet kursy dla pilotów myśliwskich wzorowanych na amerykańskim programie Top Gun.
We wrześniu amerykański instytut badawczy RAND opublikował raport, w którym podkreślał braki w wyszkoleniu chińskich pilotów i słabe umiejętności radzenia sobie w sytuacjach nieprzewidzianych. Jest to coraz istotniejszy problem, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę nowoczesnych myśliwców w jednostkach liniowych, a także coraz bliższego wprowadzenia do służby myśliwca V generacji J-20.
RAND zwraca jednak uwagę na coraz więcej zmian w programie szkolenia chińskich pilotów myśliwskich. Dotyczy to bardziej skomplikowanych scenariuszy treningowych, które mają jak najwierniej oddawać realia pola walki. Ponadto, położono większy nacisk na „swobodną walkę powietrzną” i stawianie pilotów w nieprzewidzianych sytuacjach.
Te zmiany to jednak dopiero początek. W raporcie RAND podkreślono, że chińskie lotnictwo wciąż stosuje przestarzałą taktykę, a dyscyplina podczas codziennych treningów jest słaba. Nisko oceniono także poziom koordynacji z innymi rodzajami lotnictwa.
Przeczytaj również: Nowości w chińskim lotnictwie
Konflikty.pl/ Kresy.pl
Amerykanie pomagają Chińczykom zdiagnozować i naprawić ich problemy z przeszkoleniem wojska? Nawet jeśli robią to pośrednio, to naprawdę ciekawa wiadomość.
RAND sobie analizuje. Wiele z tego to wnioski wyssane z palca ujawniające postawę życzeniową. Na tym bazuje jednak potęga USA.