Chiny coraz bardziej interesują się archipelagiem Azorów położonym na Atlantyku. Posidają one strategiczne położenie, a ponadto chińskie inwestycje koncentrują się wokół amerykańskich instalacji wojskowych.

Najistotniejszym obiektem jest lotnisko Lajes Field położone na wyspie Terceira. Od czasów drugiej wojny światowej korzystają z niego Amerykanie, zaś od momentu przystąpienia Portugalii do NATO jest to jedna z najważniejszych baz lotniczych na środkowym Atlantyku. Jednak w rezultacie cięć w budżecie Pentagonu obecny personel bazy liczy mniej niż 12 osób.

Chińscy inwestorzy coraz bardziej interesują się Azorami od 2012 roku, gdy z przyczyn „technicznych” niespodziewanie lądował tam samolot z ówczesny premier Chin Wen Jiabao na pokładzie. Szczególnie interesują ich parcele właśnie w pobliżu lotniska Lajes Field. Chińczycy deklarują również chęć zmodernizowania głównego portu Terceiry, Praia da Vitória.

Działania Chin spowodowały zamieszanie w USA. Coraz częściej pojawiają się tam ostrzeżenia przed uzyskaniem przez Pekin zdolności do projekcji siły na Atlantyku. Wiele dotychczasowych chińskich inwestycji miało podwójny charakter: cywilno-wojskowy.

Jak czytamy na portalu konflikty.pl, w przypadku Azorów „okazja sama pcha się w ręce Pekinu”,a jego ewentualne plany może pokrzyżować ewentualna decyzja Pentagonu o umieszczeniu w Lejas Field nowego centrum wywiadowczego. „Jednak do tej pory pomysł lokalizacji centrum na Azorach przegrywał z bazą RAF Croughton”– czytamy.

Konflikty.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply