Chcą zniszczyć pamięć o Niezłomnych

Próby zamazywania pamięci o polskich bohaterach, zła edukacja historyczna oraz niska świadomość społeczeństwa o własnej historii to przyczyny niszczenia współczesnych form uczczenia żołnierzy niepodległościowego podziemia antykomunistycznego.

W ostatnim czasie jesteśmy świadkami coraz częstszych prób zakłamywania polskiej historii. Z jednej strony prokuratura gorliwie prowadzi dochodzenie w sprawie emblematu „Śmierć wrogom ojczyzny” żołnierzy Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, które mieli na koszulkach uczestnicy Podlaskiego Rajdu Śladami Żołnierzy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, z drugiej strony daje się przyzwolenie na niszczenie symboli upamiętniających bohaterów naszej Ojczyzny. Tak właśnie dzieje się w sprawie zniszczenia w Olsztynie muralu poświęconego partyzantce antykomunistycznej oraz zamalowania w Łodzi symbolu Polski Walczącej. Komu przeszkadzał ten symbol w Łodzi oraz napis „Cześć i chwała bohaterom” w Olsztynie?

– Obawiam się, że jest to efekt lewackiej propagandy oraz powszechnego przyzwolenia na takie chuligańskie zachowania niszczenia narodowych symboli. Pamiętajmy, że to nie pierwsze tego typu akty. Co więcej, nierozliczenie komunistycznych zbrodniarzy, którzy ścigali i skazywali na śmierć żołnierzy antykomunistycznego podziemia, skutkuje teraz próbą rozmywania prawdy o bohaterach – podkreśla w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl dr Andrzej Kołakowski, pedagog, bard, wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim, dodając, że niszczenie tych symboli jest także efektem działań środowisk lewackich, które wprost sugerują, że żołnierze podziemia byli mordercami czy zbrodniarzami.

– Mimo przyjętych uchwał o chwalebnych czynach Żołnierzy Wyklętych te środowiska wciąż bezkarnie zakłamują polską historię. Niestety prokuratura nie ściga tych, którzy niszczą narodowe symbole, ale tych, co je propagują – dodaje dr Andrzej Kołakowski.

Jak wyjaśnił nasz rozmówca, ten stan jest także efektem braku świadomości narodowej oraz złej edukacji historycznej.

– Jeśli w programie nauczania historii na lekcje o podziemiu antykomunistycznym nie ma czasu i temat ten jest realizowany nieobligatoryjnie, to takie są właśnie efekty – zauważa dr Kołakowski.

Marta Milczarska

“Nasz Dziennik”

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply