Według Wojciecha Cejrowskiego Wałęsa nie skorzystał ze świetnej okazji, by rozprawić się z komunistami i zostać bohaterem, lecz wolał „pić z nimi wódkę”, chronić ich i umacniać.

We wpisie zatytułowanym „Bolesław Wałęsa” znany pisarz i podróżnik Wojciech Cejrowski stwierdził, że gdyby po 1989 roku Wałęsa nie pił wódki z komunistami, tylko się za nich wziął, to Polacy mogliby wybaczyć my współpracę z SB:

„Gdyby po roku 1989 Wałęsa rozwalił komunę (do czego miał idealne warunki), zamiast pić z nimi wódkę, wówczas moglibyśmy machnąć ręką na całość jego współpracy z bezpieką. I to bez względu na to, czy został agentem żeby ratować Ojczyznę, czy ze strachu, czy dla pieniędzy.”

Zdaniem Cejrowskiego, wówczas były prezydent byłby jak Ryszard Kukliński. „Nikt dzisiaj nie sądzi Kuklińskiego z tego, że był wysoko postawionym oficerem komunistycznej armii. Jest bohaterem i patriotą za to, co uczynił potem”– zauważył. Dodał jednak, że zamiast tego, Wałęsa stanął po stronie „czerwonych” i zapisuje się w historii jako opłacany „kapuś”:

„Niestety, Wałęsa po roku 1989 chronił czerwonych i pomagał im umocnić ich pozycję. (Wdowa po Kiszczaku pobiera 6000 zł emerytury generalskiej.) Dlatego, zamiast być bohaterem, Wałęsa zostaje zapisany w historii jako kapuś, który donosił na kolegów za pieniądze”.

Facebook.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply