Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Pawła B. za zaniedbania dotyczące przygotowania lotu przedstawicieli Polski, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do Smoleńska w kwietniu 2010 roku.

Według sądu, Paweł B. odstąpił od rekonesansu lotniska w Smoleńsku, zatwierdził zaniżony stopień ochrony wizyt, nie zapewnił ochrony samolotów w Smoleńsku. W efekcie oskarżony spowodował zagrożenie zarówno dla prezydenta Kaczyńskiego, jak i dla ówczesnego premiera Donalda Tuska. Według sądu, „podmioty współorganizujące wizyty z 7 i 10 kwietnia nie powinny w ogóle rozważać lotniska Smoleńsk-Siewiernyj jako miejsca lądowania VIP-ów”. Zaznaczono, że „powszechną wiedzą” organizujących obie wizyty – kancelarii premiera i prezydenta – było, że jest ono „lotniskiem zamkniętym”, podczas gdy instrukcja HEAD wskazuje, że lądowanie samolotów z VIP-ami mogło następować tylko na lotniskach czynnych. Zeznania świadków wskazywały, że strona rosyjska zapewniała, że lotnisko będzie czynne 7 i 10 kwietnia 2010 roku – czyli na wizyty premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Pawła B. oskarżono o niedopełnienie w okresie od 18 marca do 10 kwietnia 2010 roku obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych Biura, co zdaniem prokuratury spowodowało znaczne obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób. Tym samym B. działał na szkodę interesu publicznego. Drugi zarzut to poświadczenie nieprawdy w dokumentach, że fotograf współpracujący z BOR jest funkcjonariuszem Biura w delegacji do Smoleńska.

Sąd skazał byłego wiceszefa BOR łącznie na karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 10 tys. zł grzywny i 5 lat zakazu wykonywania zawodu funkcjonariusza BOR. Wyrok nie jest prawomocny. Sąd stwierdził jednocześnie, że nie ma podstaw by uznać, że „przyczyną katastrofy smoleńskiej był zamach przy użyciu materiałów wybuchowych”.

PAP / tvp.info / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply