Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) przekazała, że przyjrzy się finansowaniu debaty w Końskich po analizie sprawozdań komitetów wyborczych. Chodzi o wątpliwości związane m.in. z rolą TVP i komitetu Rafała Trzaskowskiego.
Politycy opozycji uważają, że debata mogła być finansowana z publicznych środków, co wymaga wyjaśnienia przez PKW. Przewodniczący KRRiT zwrócił z kolei uwagę na brak równości w dostępie do debaty oraz jej wcześniejszą emisję.
W poniedziałek do sprawy odniósł się rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki. Przekazał, że PKW odniesie się do kwestii finansowania debaty po zbadaniu sprawozdań komitetów wyborczych.
„Nie można dokonać oceny na podstawie wyrywkowych informacji medialnych” – powiedział Chmielnicki.
Chodzi o wątpliwości związane m.in. z rolą TVP i komitetu Rafała Trzaskowskiego.
„Mam nadzieję, że media przycisną sztab PO i TVP i zostanie wyjaśnione, kto za to wszystko płacił. Czy była to impreza sztabu PO, która nie została zgodnie z prawem oznaczona jako materiał komitetu wyborczego PO, czy też była to produkcja TVP i mamy do czynienia z nielegalnym finansowaniem kampanii PO przez telewizję publiczną” – podkreślał wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Maciej Świrski, poprosił Państwową Komisję Wyborczą o sprawdzenie legalności debaty, która odbyła się w Końskich. Zwrócił uwagę, że nie zapewniono równych szans wszystkim kandydatom na udział w wydarzeniu, a sama debata miała miejsce wcześniej niż na dwa tygodnie przed wyborami. Świrski podkreślił, że skoro była to audycja o charakterze debaty, to TVP miała obowiązek zagwarantować jednakowe warunki wszystkim uczestnikom.
wiadomosci.wp.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!