Brytyjskie Ministerstwo Obrony przez sześć miesięcy badało możliwość wdrożenia kobiet-żołnierzy do walki w pierwszej linii. Z przecieków wynika, że rząd Davida Camerona zamierza forsować taką reformę brytyjskiej armii.

Raport Ministerstwa Obrony ma ma przekonać rząd, że kobiety w mundurach również powinny trafiać na front walki. Dziennik “Telegraph” sugeruje jednak także, że brytyjscy wojskowi ulegają politycznej presji wytwarzanej przez fakt, że w czołowych armiach sojuszniczych, w którymi Brytyjczycy często kooperują – amerykańskiej, kanadyjskiej, australijskiej, kobiety już wypełniają dokładnie wszystkie te role co mężczyźni. W Zjednoczonym Królestwie, jak do tej pory, żołnierze płci żeńskiej byli wyłączeni z bespośredniej walki z wrogiem, dlatego też kobiety nie służyły w liniowych oddziałach piechoty, piechoty morskiej, oddziałach specjalnych oraz wojskach pancernych. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce się zmieni.

telegraph.co.uk/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply