Białoruś: Polaków dzieli się jak w czasach Piłsudskiego

Sąd Konstytucyjny Białorusi uznał, że ustawa o Karcie Polaka nie odpowiada normom prawa międzynarodowego. Zaraz po orzeczeniu Sądu w białoruskich państwowych mediach przetoczyła się fala krytyki pod adresem ustawy i Polski.

Urzędnicy państwowi i prorządowi eksperci krytykują Kartę Polaka na łamach państwowej agencji prasowej Biełta, białoruskiego radia i telewizji. “To niebezpieczny precedens. Nie ma problemów, gdy państwo chce pomóc swoim rodakom za granicą. Ale kiedy Polaków dzieli się tak jak w czasach Piłsudskiego – na swoich i obcych, to jest to nie do zaakceptowania” – mówił politolog Wadzim Hihin w pierwszym programie Białoruskiej Telewizji.

Zupełnie inaczej sytuację z Kartą Polaka oceniają białoruskojęzyczne media nadające z zagranicy lub te, których można słuchać w internecie. Rozgłośnia “Euroradio” cytuje polskiego aktywistę z Grodna Igora Bancera, który stwierdził, że decyzja Sądu Konstytucyjnego Białorusi niczego nie zmienia. Bancer mówi, że jako posiadacz Karty Polaka będzie nadal z niej korzystał, gdy będzie na terytorium Polski.

Z kolei Radio Swaboda informuje, że państwowe archiwum obwodu brzeskiego odmawia wydawania zaświadczeń niezbędnych do otrzymania Karty Polaka. Pracownicy archiwum twierdzą, że Karta Polaka jest dokumentem bezprawnym. Już wcześniej pojawiła się informacja, że archiwa robią utrudnienia w wydawaniu dokumentów poświadczających polskość przodków obywateli Białorusi, ale oficjalnie służby archiwalne temu zaprzeczały.

Przyjęta w Polsce ustawa o Karcie Polaka “jest poważnym wybrykiem polskich polityków i powinna być osądzona przez społeczność międzynarodową” – uważa z kolei Mikałaj Czyrhiniec, przewodniczacy prorządowego Związku Pisarzy Białoruskich. Jego opinię przytacza państwowa agencja informacyjna Biełta.

Czyrhiniec twierdzi, że Karta Polaka jest wydawana tylko tym, “którzy zgadzają się na lojalność wobec polskich władz” i – jego zdaniem – ci ludzie ze względu na pewne wygody są zmuszeni popierać pozycję Polski oraz “występować przeciwko władzom swojego państwa”, czyli Białorusi.

Zdaniem Czyrhińca, polscy politycy “próbują podzielić naród na ludzi dogadzających i niedogadzających Polsce”. Szef prorządowego Związku Pisarzy stwierdził, że “takie działania są niedopuszczalne”. Dodał, że ostatnio polskie władze obrały kurs na konfrontację z Białorusią. Czyrhiniec pozytywnie ocenił dzisiejszą decyzję Sądu Konstytucyjnego Białorusi, którzy uznał, że ustawa o Karcie Polaka jest sprzeczna z niektórymi normami i zasadami prawa międzynarodowego.

IAR/Kresy.pl