Szefowa białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej uważa, że przedstawiciele państw Unii Europejskiej nie powinni wchodzić do grona obserwatorów OBWE na tegoroczne wybory parlamentarne na Białorusi. Lidia Jarmoszyn jako uzasadnienie podała fakt, że Unia Europejska stosuje wobec Białorusi sankcje i ograniczenia wizowe.

Lidia Jarmoszyn w wywiadzie dla rządowej agencji prasowej “Biełta” zadała retoryczne pytanie: “Dlaczego ich przedstawicieli mamy wpuszczać do kraju?” Zwróciła uwagę, że mandaty obserwatorów na poprzednie wybory otrzymywali wszyscy ambasadorzy państw Unii Europejskiej akredytowani w Mińsku, chociaż nie wchodzili oni w skład misji OBWE. “Ja nie rozumiem, po co obecnie mamy czynić tak eleganckie gesty, skoro ludzie nie są w stanie ich docenić” – powiedziała szefowa Centralnej Komisji Wyborczej.
Jej zdaniem, obserwatorzy z OBWE myślą – jak to nazwała – w kategorii schematów-określeń. Dodała, że w trakcie wyborów prezydenckich w Rosji wymyślili kolejne określenie: “Wynik wyborów był do przewidzenia”. Szefowa Białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej spodziewa się, że podobnego określenia obserwatorzy OBWE użyją w trakcie wyborów parlamentarnych na Białorusi.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply