Białoruś: opozycja na wolności

Z białoruskich aresztów wypuszczono wszystkich opozycjonistów zatrzymanych w związku z wybuchem bomby w Mińsku. W wyniku eksplozji, do której doszło 4 lipca rannych zostało 50 osób.

W związku z prowadzonym śledztwem milicja zatrzymała kilkunastu działaczy opozycji. Niezależne białoruskie media poinformowały, że wszyscy są już na wolności.
Prowadzący śledztwo nie doszukali się związków opozycjonistów z wybuchem. Zatrzymania działaczy opozycji były powodem pikiet i manifestacji organizowanych przez ich partyjnych przyjaciół. Wcześniej niezależne białoruskie media podawały, że liczba zatrzymanych waha się od 50 do 70 osób.
Resort spraw wewnętrznych zaprzecza tym doniesieniom. Rzecznik ministerstwa Konstantin Szałkiewicz mówi, że jest to liczba mocno przesadzona.
Wciąż nie udało się ustalić sprawców wybuchu bomby. Trwają spory czy był to chuligański wybryk czy działanie terrorystów. W Mińsku pojawiły się portrety domniemanych sprawców. Przesłuchiwani są także mieszkańcy stolicy. Ponad 20 osób, z 50 rannych wciąż pozostaje w szpitalach.

IAR / mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply