Białoruś daje do zrozumienia, że nie zamierza zwracać Rosji pieniędzy zarobionych na eksporcie rozpuszczalników i rozcieńczalników wytworzonych z rosyjskiej benzyny. Premier Michaił Miaśnikowicz oświadczył, że Białoruś nie naruszyła żadnych porozumień z Rosją.
Moskwa chce zwrotu opłat celnych z eksportu tych produktów. Wcześniej Aleksander Nowak, minister energetyki Rosji mówił, że budżet jego kraju stracił w związku z tym od 1,5 do 2,5 miliarda dolarów.
Według premiera Miaśnikowicza pretensje wobec Białorusi są wynikiem albo braku kompetencji rosyjskich urzędników albo mają być pożywką dla mediów.
Białoruś eksportując paliwa wytworzone z rosyjskiej ropy musi zwracać do rosyjskiego budżetu cła eksportowe. Jednak dotychczasowe porozumienia nie przewidywały zwrotu cła ze sprzedanych za granicę rozpuszczalników i rozcieńczalników, wytworzonych z rosyjskiej benzyny.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!