Białoruscy obrońcy praw człowieka są zadowoleni z przyjęcia przez komitet w Oslo kandydatury Alesia Bialackiego do pokojowej Nagrody Nobla. Walancin Stefanowicz, bliski współpracownik Bialackiego ma nadzieję, że tym samym zostanie doceniona praca Bialackiego na rzecz obrony praw czlowieka .

Stefanowicz powiedział Polskiemu Radiu, że “Aleś Bialacki działał nie tylko na Białorusi ale i poza jej granicami przede wszystkim w poradzieckich republikach – był w tym celu w Azerbejdżanie i Kirgizji”. Stefanowicz zwrócił uwagę, że Bialacki został skazany na 4,5 roku więzienia za niezapłacenie podatków od kwot otrzymanych na konta w zagranicznych bankach. Pieniądze te były przeznaczone na działalność związaną z obroną praw człowieka. Niedawno sąd rejonowy w Mińsku skazał Bialackiego dodatkowo na grzywnę za spóźnienie się z opłaceniem podatków. “Faktycznie w ten sposób został on pozbawiony prawnie możliwości przeterminowego zwolnienia czy skorzystania z amnestii” – powiedział Stefanowicz.
Aleś Bialacki jest wiceprzewodniczącym Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka z siedzibą w Paryżu oraz niezarejestrowanej na Białorusi organizacji obrony praw człowieka Wiasna”. Już raz w 2007 roku był nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.

IAR/Kresy.pl
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply