Bartłomiej Misiewicz: MON nie przywróci powszechnego poboru
Szef gabinetu politycznego ministra obrony poinformował o aktualnych priorytetach MON: zwiększeniu liczebności polskiej armii oraz powołaniu obrony terytorialnej kraju.
Misiewicz powiedział: “Widzimy sondaże, które stwierdzają, że ponad połowa Polaków jest za tym, aby odwiesić pobór do wojska“. Jendak jak dodał, MON w tej sprawie nie prowadzi żadnych prac. Stwierdził jednak, że już we wrześniu rozpocznie się rekrutacja do obrony terytorialnej.
Szef gabinetu politycznego Macierwiecza podkreśla, że każdy szkolony dostanie broń do ręki. Ponadto szkoleni zapoznają się z miejscami dotyczącymi ifrastruktury krytycznej, pierwszej pomocy oraz obsługo lekkiego sprzętu piechoty.
Misiewicz zapowiedzial zwiększenie liczebności polskiej armii do „przynajmniej 150 tys. zołnieży.”. Dodał również: “Musimy zmodernizować Wojsko Polskie. Zapewnić taki sprzęt, aby jednocześnie służył skutecznie w obronie naszych granic i zapewniał bezpieczeństwo polskim żołnierzom”.
kresy.pl / tvp.info
Bardzo dobra polityka obronna MON. Poniewaz zamowione SONDAZE wskazuja, ze tylko polowa Polakow pragnie obowiazkowego poboru do wojska, to poboru nie bedzie. Reszte armii nalezy wyslac na wojny poza granicami Polski i zredukowac lizcbe zolnierzy do 50 tys urzednikow w mundurach, a pobor do obrony terytorialnej rozpoczac 1 2018 roku. Macierewicza kazal bym powiesic.
Nie będzie poboru obowiązkowego ale jakiś pobór musi być skoro maja zwiększyć liczbę żołnierza. Obronna terytorialna to też dobry pomysł, nie rozumiem Panie Leszek co Pana tak mierzi w tej wypowiedzi, te dwie maszyny wysłane do syrii? Macierewicz to w porównaniu z poprzednikami wypada znakomicie a nasze kontyngenty jeżdżą na misje zagraniczne od wielu lat. Uczestniczenie żołnierza w misjach zagranicznych w warunkach bojowych to raczej poprawia jedo wartość bojową niż pogarsza. No chyba że uważasz Panie Leszku że w tych pseudo wojskowych uczelniach na których wykładaja trepy zdobęda lepsze wyszkolenie niż za granica współpracując z wojskami innych państw i działając w warunkach bojowych.
MNIE CHODZI O CZAS. Sadzilem, ze po to zaproszono Amerykanow, by odsunac porozumienie pomiedzy Rosja i Niemcami i miec troche czasu na realne powiekszenie i uzbrojenie naszej armii. Obrona Terytorialna juz powinna dawno byc szkolona. Wojsko powinno miec minimum 300-350 tys. dobrze przeszkolonego zolnierza (jak spadochroniarze). Takie szkolenie mozna zamknac w przeciagu roku czasu – a czasu nie ma. Polskie wojsko nie powinno brac udzialu w cudzych wojnach i kolekcjonowac nastepnych nieprzyjaciol dla Polski. Mamy ich wystarczajaco duzo. Wszystko sprowadza sie do tego, czy chce sie naprawde zapewnic obrone Polsce, czy tylko bawimy sie w gry pozorow. Licza sie intencje, a nie wyglada mi na to, by minister Macierewicz myslal powaznie o zapewnieniu obronnosci naszego kraju, chociazby na najnizszym poziomie. Zeby Rosja ruszyla na Polske, musi otrzymac zgode Niemiec.
Tyle, ze Niemcy opanowane przez lewactwo i muzulmanow traca z dnia na dzien wartosc militarna.
Moze dojsc do sytuacji, ze Rosja – prowokowana przez US (i Polske), stwierdzi, ze ma szanse opanowac za jednym zamachem Ukraine, Polske i Niemcy. I w koncu zareaguje. W pierwszych godzinach walki Amerykanie wyparuja z Polski jak kamfora. Pozdrawiam.
Skoro SONDAZE maja decydowac o tym czy ma sie odbyc pobor do wojska, czy tez nie – to trzeba natychmiast rozwiazac Ministerstwo Obrony Narodowej. Widac, ze ta instytucja jest nikomu niepotrzebna
Bartłomiej Misiewicz – BREDZI I NIE WIE O CZYM MÓWI. Jeśli chodzi o broń, to dostaną z demobilu AK-47, granaty RG-42, F-1, a może jeszcze PGP-43. Szok. Natomiast informacja co do INFRASTRUKTURY KRYTYCZNEJ to żaden żołnierz (szeregowy, podoficer, młodszy oficer, a czasami nawet starszy oficer tych informacji nie posiada). Takie dane posiadają tylko pewne SZTABY, a raczej BOTOWCY nigdy tej wiedzy nie posiądą.