Awaryjne lądowanie rosyjskiego samolotu

Samolot rosyjskich linii lotniczych Aerofłot dziś rano awaryjnie lądował na Islandii. Powodem była groźba zamachu bombowego.

Samolot leciał z Nowego Jorku do Moskwy. Na pokładzie Boeinga 767-400 było 256 pasażerów. Po wylocie z Nowego Jorku amerykańskie służby otrzymały informację, jakoby na pokładzie samolotu znajduje się pięć walizek z ładunkami wybuchowymi.
Informacja o zagrożeniu wybuchem dotarła do załogi nad Atlantykiem. Pilot podjął wówczas decyzję o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Keflaviku. Wszyscy pasażerowi zostali ewakuowani.
Maszyna oraz pozostawione na pokładzie bagaże zostały dokładnie sprawdzone przez pirotechników – podaje AFP, powołując się na agencję ITAR-TASS, której taką informację przekazał anonimowy przedstawiciel rosyjskiego rządu. Z kolei rzeczniczka Aerofłotu utrzymuje, że przeszukania jeszcze trwają. Poinformowała również, że samolot odleci do Moskwy o 21.00 czasu polskiego.