Szejk Muhammad ibn Raszid al-Maktum, emir Dubaju, premier i wiceprezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich zadeklarował, że chce zainwestować miliard dolarów w budowę dzielnicy w jednym z polskich miast.
Deklaracja ta jest wynikiem niedawnej wizyty szejka w Polsce. Inwestycja miałaby być wykonana przez firmę Emaar, obejmowałaby 20 ha w centrum jednego z polskich miast. “Podczas wizyty szejka Muhammada ibn Raszid al-Maktuma przedstawiciele delegacji otrzymali propozycje z Krakowa, Łodzi, Gdańska, Sopotu, Poznania i Warszawy. Najbardziej zainteresowani są Warszawą” – mówi prof. Adam Krzymowski, ambasador RP w Abu Dhabi.
W dzelnicy miałyby powstać m.in. apartamentowce z hotelami. Gdyby projekt został zrealizowany, byłaby to najdroższa tego typu inwestycja na świecie.
pb.pl / Kresy.pl
Sukcesy w budowie miast na piasku skłoniły szejka do zmierzenia się z zadaniem trudniejszym: budową na ch d i kamieni kupie. Miejmy nadzieję, że ta wahabicka inwestycja przyczyni się do dobrobytu euroregionu Polin, a jakiś katolicki Żyd w randze biskupa odprawi mszę ekumeniczną w obrządku sunickim.
W zamian za zgodę na wielki meczet i działalność wahhabickich duchownych?
tagore
Szejk jest wizjonerem. Ujrzał minarety nad Warszawą i usłyszał nawoływanie mułłów na codzienne nabożeństwo. Wraz ze zlikwidowaniem katolicyzmu przez II Sobór Watykański jest całkiem możliwe, że będą mieli mnóstwo słowiańskich wyznawców.
Siejk chyba nie wie, że w Warszawie nie ma morza. No chyba, że ma w planach.
Myślę że to byłaby trafiona inwestycja z samymi korzyściami dla Polski ..
Inwestycja trafiona i z korzyścią,szczególnie na apartamenty dla ciapatych,których zalew Polski przygotowuje Juncker i KE.Przecież wyrośli już z namiotów i wielbłądów,a że należy im się to Bruksela najlepiej wie.Szejk będzie wynajmował a podatnicy będą płacić.
1 hektar = 1 meczet