Andrzej Poczobut, korespondent Gazety Wyborczej na Białorusi, jest podejrzanym w sprawie o znieważenie prezydenta Aleksndra Łukaszenki. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Andrzej Poczobut został wezwany do prokuratury w Grodnie, gdzie mu zakomunikowano, że jest podejrzanym w związku z jego publikacjami prasowymi. Dziennikarz poinformowal Polskie Radio, że postępowanie sprawdzające prowadziło grodzienskie KGB, po czym materiały zostały przekazane do prokuratury.
“Powodem wszczęcia postepowania karnego jest 8 moich artykułów w Gazecie Wyborczej, jeden artykuł na opozycyjnej stronie internetowej Białoruski Partyzan i jeden artykuł w moim blogu” – powiedział dziennikarz. Poczobut mówi, że prokuratura wskazuje tylko tytuły publikacji i nie informuje, czego konkretnie dotyczy postępowanie. Według dziennikarza, jego artykuły zwierają krytykę prezydenta Łukaszenki, czasami ironiczny stosunek do jego osoby, ale żadnych oszczerstw tam nie ma: “To, że zjawiła się ta sprawa karna jest wyłącznie potrzebą polityczną, która jest dyktowana przez białoruskie władze”.
Poczobut zwrócił uwagę, że dotychczas na Białorusi 6 osób było sądzonych z powodu znieważenia czy oszczerstw pod adresem prezydenta. W sprawach tych zapadały wyroki więzienia.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply