lokis1271 @lokis1271
Kilka słów o mnie:
Historyk-archiwista ; żeglarz-amator
Strona internetowa:
Brak danych
Skąd jestem:
Brak danych
Wykształcenie:
Brak danych
Związki z Kresami:
Brak danych
Ulubiona książka:
Brak danych
Facebook:
Brak danych
Twitter:
Brak danych
Szanowni Państwo!
Najwyższa pora, aby dobrać się oszczercom do skóry, postulowałem to redakcji kresy.pl już dawno temu. W miarę moich skromnych możliwości wesprę redakcję portalu finansowo, zwrócę się też do krewnych, aby zrobili to samo.
Pozostaję z szacunkiem
Lokis
Nie. Na pewno znajdzie się wiele amerykańskich fundacji ds. Krzewienia Demokracji w Polsce i Na Świecie, które hojnie wesprą Gazetę Wyborczą wolnymi datkami. GW nawet nie będzie musiała tych środków księgować…
Lokis
Witam Państwa! Polecam artykuł Konrada Rękasa z neon24.pl o ukraińskim studencie w Polsce.
Ocenę zostawiam forumowiczom.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Państwa!
Proszę się nie łudzić, to zwykłe przedwyborcze gierki PiS-u, który szuka poparcia w środowiskach kresowych. Po wyborach natychmiast o tym zapomną i przyjmą wszystkie warunki Ukraińców w tej sprawie.
Pozdrawiam
Lokis
Wielu banderowców po zamordowaniu polskich sąsiadów nie tylko rabowali ich mienie, ale też zabierali polskie dokumenty tożsamości. Zdawali sobie sprawę z tego, że Niemcy mogą przegrać wojnę, więc przezornie asekurowali się na przyszłość. Wiem to nie tylko z opowiadań rodzinnych, ale też z protokołów okręgowych komisji ds. badania zbrodni hitlerowskich, jak i zeznań złożonych przez poszkodowanych w prokuraturach rejonowych w latach 70-tych.
Szanowny Panie Jajec!
Sami sobie wykreowaliśmy ten paradoks.
Rozkaz Wodza Naczelnego, marsz. Śmigłego-Rydza z d. 17 września 1939: “Sowiety wkroczyły. Nakazuję ogólne wycofanie na Rumunię i Węgry najkrótszymi drogami. Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony albo próby rozbrojenia oddziałów. Zadania Warszawy i miast które miały się bronić przed Niemcami – bez zmian. Miasta do których podejdą bolszewicy powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii”.
“Sojusznik naszych sojuszników” – tak Komenda Główna AK określiła Związek Sowiecki w przededniu wkroczenia ich na Kresy w 1944 roku.
Tych z Wilna też? Jeżeli tak, to dlaczego do tej pory nie spotkał się Pan z nimi?
Szanowna Redakcjo!
Jeżeli nie macie pieniędzy na założenie sprawy sądowej o oszczerstwa, to ogłoście publiczną zbiórkę, zwróćcie się też o wsparcie do Federacji Organizacji Kresowych (Przewodniczący: Tomir Sołtan), kontakt: http://www.fok.waw.pl/kontakt.html i utnijcie sprawę raz a dobrze.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Panie Tagore! Sam jestem ciekaw, kiedy młody Wildstein się nawróci – wówczas, gdy dostanie widłami w plecy od przyjaciół z Ajdaru, czy trochę wcześniej?
Pozdrawiam Pana
Lokis
Apel organizacji kresowych do premier Ewy Kopacz, o umożliwienie Ukraińcom z polskim obywatelstwem powrotu na Ukrainę, w celu jej obrony przed inwazją.
Szanowny Panie Robercie XX!
Mam do Pana pytanie – jaki był właściwie sens naszego uczestnictwa w napaści na Irak i Afganistan?
Czy mógłby Pan mi to wyjaśnić w krótkich, niesowieckich słowach.
Pozdrawiam
Lokis
“Janukowycz rok po ucieczce z kraju: Przy pierwszej sposobności wrócę na Ukrainę
– Nasi byli oponenci, a teraz już wrogowie, uczynią wszystko, aby mnie unicestwić. Wszyscy moi współtowarzysze byli przeciwni temu, bym jechał na Ukrainę – mówi były prezydent tego kraju Wiktor Janukowycz. Zapowiada jednak, że wróci do ojczyzny.
Janukowycz, który w lutym 2014 roku pod presją społeczeństwa uciekł z Ukrainy i schronił się w Rosji, mówił o tym w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej Kanał 1, poświęconym rocznicy krwawych wydarzeń na kijowskim Majdanie.
– Ubolewam, że nie mogłem niczego zrobić. Gdy tylko pojawi się taka możliwość, to wrócę. Uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby ułatwić życie na Ukrainie. Teraz najważniejszym zadaniem jest zatrzymanie wojny – oświadczył były prezydent.
“Stanąć na czele ruchu protestacyjnego”
Janukowycz oznajmił, że nie chciał być biernym obserwatorem wydarzeń na Ukrainie. – Wszelako nie miałem możliwości, by wrócić. Nie ukrywam, że wysyłałem ludzi na Ukrainę, którzy monitorowali sytuację. Monitorujemy ją też teraz – powiedział.
Były prezydent wyznał, że nie opuszczała go “myśl, by wrócić i stanąć na czele ruchu protestacyjnego, a potem wziąć jakiś udział w obronie ludzi, którzy znaleźli się w tej sytuacji”. – Jednak wszyscy dochodzili do wniosku, że nasi byli oponenci, a teraz już wrogowie, uczynią wszystko, aby mnie unicestwić. Wszyscy moi współtowarzysze byli przeciwni temu, bym jechał na Ukrainę – oświadczył.
Janukowycz powiedział, że ubolewa, iż nie mógł tego uczynić. – Skoro jednak Pan Bóg sprawił, że żyję, to zapewne jestem do czegoś potrzebny – powiedział.”
Źródło:
Gazeta Wyborcza
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17465268,Janukowycz_rok_po_ucieczce_z_kraju__Przy_pierwszej.html?lokale=local#BoxNewsLink
Witam Państwa! Na uroczystości nie został wpuszczony legendarny setnik Samoobrony Majdanu, Wołodymir Parasiuk.
Artykuł z prokijowskiego portalu 1news.com.ua: http://1news.com.ua/ua/6972-na-maydan-ne-pustili-geroya-revolyucii-sotnika-parasyuka.html ; to samo z portalu separatystów:
http://rusvesna.su/news/1424455717
Pozdrawiam
Lokis
Witam! Najnowszy komunikat o sytuacji w Debalcewie z prokijowskiego portalu segodnya.ua
“Piekło w Debalcewie, bojownicy [separatystów-lokis] wdarli się do miasta, jeńcy i ogromne straty naszych bojowników”, link:
http://www.segodnya.ua/regions/donetsk/ad-v-debalcevo-proryv-boevikov-plennye-i-ogromnye-poteri-sredi-nashih-boycov-593430.html
Pora spojrzeć prawdzie w oczy – kolejny raz dowództwo ukraińskie nie stanęło na wysokości zadania i pozwoliło Rosjanom rozbić dobrą część swojej armii. Uzbrojoną, waleczną i wyszkoloną. Co do separatystów – tam jest całkiem inny styl dowodzenia – głównodowodzący oddziałami DRL Zacharczenko żyje. Został ranny w nogę w Debalcewie, osobiście prowadząc swoich żołnierzy do walki o miasto. To nie wróży Ukraińcom nic dobrego na przyszłość. Albo ukraińscy dowódcy zmienią styl dowodzenia, albo definitywnie przegrają cały Donbas.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Panie Tagore! Polecam wywiad A. Kińskiego dla Wirtualnej Polski, cytat: “Przekazywanie Ukrainie np. przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom czy zestawów przeciwpancernych Spike – jak postulowali to niektórzy politycy – nie może być absolutnie brane pod uwagę, ponieważ tego uzbrojenia nie ma w nadmiarze również w polskich jednostkach. Taka decyzja pogarsza nasze bezpieczeństwo i stan obronności – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika “Nowa Technika Wojskowa”. Jego zdaniem skutecznie dozbrojenie Ukrainy może trwać długimi miesiącami, wcale nie gwarantuje sukcesu, a może przyczynić się do eskalacji konfliktu […]”, całość:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Andrzej-Kinski-dla-WP-dozbrojenie-Ukrainy-skomplikowane-i-nie-gwarantuje-sukcesu,wid,17251067,wiadomosc.html?ticaid=114530
Wypowiedź Kińskiego jest bardzo trzeźwa i realistyczna.
Pozdrawiam
Lokis
ale jeśli „dyplomacja zawiedzie, rozważymy wysyłanie broni defensywnej”. A gdy zawiedzie broń defensywna, to wyślemy broń ofensywną, a na koniec weźmiemy d.py w troki jak w Wietnamie i Afganistanie… Ot, i cała amerykańska filozofia polityczna.
Oświadczenie upoważnionych przedstawicieli DRL i ŁRL na rozmowy w Mińsku na krytykę ze strony OBWE.
Po spotkaniu w Mińsku w dniu 31 stycznia OBWE powiedziało, że nasza strona nieposiada zdolności negocjacyjnej.
Uważamy, że taka ocena, jest co najmniej, nieadekwatna do sytuacji. To nasz strona dwukrotnie przybyła do Mińska
i czekała tam na ukraińskich przedstawicieli, którzy nie pojawili się, powołując się na wydumane preteksty. To właśnie
my przyjechaliśmy do Mińska z propozycjami,
które mogą być początkiem obecnego procesu negocjacyjnego, a nie jego imitacją czym zajmuje się strona ukraińska.
To my poparliśmy propozycję prezydenta Rosji Władimira Putina na wycofanie ciężkiej broni z linii rozgraniczenia,
którą on skierował do P.A. Poroszenki w dniu 15 stycznia, w odpowiedzi na co ukraińskie siły bezpieczeństwa rozpoczęły
ofensywę, aby zmienić linię rozgraniczenia i maksymalnie ją przybliżyć do gęsto zaludnionych miast Donbasu. Co więcej,
już w grudniu zaczęliśmy wycofanie ciężkiej broni z linii kontaktu, a w tym czasie Kijów tylko zwiększał swoje
zgrupowania w Donbasie i wysyłał na wschód wciąż nowy i nowy sprzęt wojenny. To my podjęliśmy niezbędne postanowienia w celu
wyposażenia przedstawicieli DRL i ŁRL w pełnomocnictwa na rozmowy w Mińsku, aby miały wystarczającą władzę i w pełni ponosiły
odpowiedzialność za swoje słowa, a ze strony Kijowa wciąż przybywa Leonid Kuczma, którego kompetencje nie są potwierdzone,
a który nie ponosi żadnej osobistej odpowiedzialności za swoje słowa.
Więc kto tu nie posiada zdolności negocjacyjnej w ramach mińskiego procesu, my czy Kijów? A może powinniśmy postawić pytanie inaczej:
komu potrzebne rozmowy pokojowe, nam czy Kijowowi? Nam, u których w miastach i innych osiedlach codziennie od ukraińskich pocisków
i rakiet giną cywile czy Kijowowi, który stał się zakładnikiem “Majdanu” i jego zagranicznych sponsorów politycznych,
dla których wojna – to jest coś, co dzieje się daleko od Kijowa, gdzieś na Wschodzie?
Nie w słowa, ale w czyny wierzymy. Wczoraj ukraińska strona przedstawiła nam swoje żądania, a dziś, w odpowiedzi na pismo o naszej
pozycji i ofercie kompromisu, ukraińskie siły bezpieczeństwa wystawiły mieszkalne dzielnice Doniecka na jeden z najpotężniejszych
od początku konfliktu ostrzał ze wszystkich rodzajów broni ciężkiej. To jest to, co my nazywamy “ultimatum po kijowsku.”
Mowić w takich okolicznościach, że nie posiadamy zdolności negocjacyjnych, to bluźnierstwo. Nie będziemy negocjować pod lufami
wycelowanymi w nas i naszych obywateli działami, moździerzami i “Gradami”. Takiego zachowania strony ukraińskiej nie można
nazwać “negocjacjami”. To jest z ich strony – niszczenie populacji Donbasu i ludobójstwo.
Warunki, które zaproponowaliśmy dla rozpoczęcia pełnoprawnego procesu negocjacji i uczestnictwa w nim głów naszych republik,
są jasne i logiczne. Są to oficjalne pełnomocnictwa przedstawiciela Ukrainy, przygotowanie i parafowania wzajemnie
akceptowalnego dokumentu. Ale przede wszystkim warunkiem kontynuowania negocjacji – zaprzestanie ataków na cywilne miasta
Donbasu przez siły bezpieczeństwa Ukrainy z wykorzystaniem broni ciężkiej.
A ponieważ już nie wierzymy słowom, zawieszenie broni powinno być potwierdzone oficjalnym rozkazem Prezydenta
Poroszenki wstrzymania ognia, wydanym ukraińskiej armii i Gwardii Narodowej. I ten rozkaz ma być opublikowany
na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Ukrainy. [tłumaczenie własne-lokis], link do artykułu: http://rusvesna.su/news/1422799757
Witam Państwa! Jak ustalili obserwatorzy OBWE, piątkowy ostrzał artyleryjski dzielnic mieszkalnych w Doniecku był prowadzony z kierunku północno-zachodniego, z działa kalibru 122 mm. Link -> http://www.segodnya.ua/regions/donetsk/obstrel-mirnyh-zhiteley-v-donecke-velsya-s-severo-zapada-obse-588744.html.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Państwa!
Ano, chyba się zacznie. Po ostatnim równaniu z ziemią Doniecka przez ukraińską artylerię, separatyści są mocno rozjuszeni i mogą szukać prawdziwego odwetu w bastionie Majdanu.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Jasiu! Najważniejsze zakłady holdingu Achmetowa mieszczą się w Mariupolu oraz Kerczu, poza terenami separatystów i na razie nie ucierpiały. Co do konwoju, to nie był on kontrolowany, tylko żołnierze batalionu “Dniepr” próbowali go rozgrabić pod pretekstem kontrabandy. Polecam Panu lekturę prokijowskich portali segodnya.ua oraz pravda.com.ua. W wyszukiwarki portali niech Pan wpisze: Гуманитарный штаб Рината Ахметова.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie WLKP! Przed godziną prokijowski portal segodnya.ua opublikował protest Sztabu Pomocy Humanitarnej Rinata Achmetowa przeciwko zabijaniu cywilnych mieszkańców Doniecka, którzy nie mają nic wspólnego z strukturami militarnymi. Ponad to, Fundacja Achmetowa zaapelowała do OBU stron konfliktu o przerwanie działań wojennych i podjęcie negocjacji pokojowych. Fundacja zawiesiła też czasowo wydawanie paczek ze względu na ciągły ostrzał artyleryjski miasta. Szanowny Panie, ponieważ strona dokonująca ostrzału jest w tym komunikacie nie nazwana po imieniu, to znaczy, że chodzi o artylerię ukraińską. W przypadkach, gdy separatyści dokonywali ostrzałów obiektów cywilnych, lub sprawa nie była do końca jasna, portal ZAWSZE jako sprawców wskazywał na prorosyjskich rebeliantów.
Linki:
http://www.segodnya.ua/regions/donetsk/zayavlenie-gumanitarnogo-shtaba-rinata-ahmetova-v-svyazi-s-obstrelami-donecka-588509.html ;
http://www.segodnya.ua/regions/donetsk/v-svyazi-s-obstrelami-donecka-shtab-ahmetova-zakryl-vse-punkty-vydachi-pomoshchi-v-gorode-na-segodnya-588411.html
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Hej! Dziękuję za link. Mi też się wydaje, że red. Szarij ma rację – pasażerka autobusu ostrzelanego pod Wołnowachą, a ekspedientka z sklepu w Doniecku (świadek ostrzelania przystanku) to dwie różne osoby. Można mówić o pewnym podobieństwie kobiet z Słowiańska i spod Wołnowachy, chociaż i tu nawet redakcja Wpolityce nie jest do końca tego pewna.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Amstaf! To akurat dość dziwna sprawa, ta z Panią Galiną. Próbowałem znaleźć jej biogram w Necie na różnych portalach, ale jak na razie nic nie trafiłem. Więcej, na zdjęciu prezentowanym przez Onet, Interię czy Wpolityce, o ile można uznać podobieństwo postaci w górnym lewym (Sławiańsk) i prawym (Wołnowacha) rogu, to nijak one one nie pasują do kobiety w jego dolnej części (Donieck). Sam zaczynam mieć wątpliwości, która strona konfliktu “zapętliła” się propagandowo? Być może obie…
Pozdrawiam
Lokis
PS.
Co z Panem Uri? Dlaczego został zablokowany? Moim zdaniem nie naruszał regulaminu forum bardziej, aniżeli inni uczestnicy.
L
Witam Państwa! Cały czas się zastanawiam na co jeszcze czeka ONZ i “niebieskie hełmy”? Chyba najwyższy już czas wysłać tam oddziały rozjemcze, które rozdzielą walczące strony, a przede wszystkim, pozabierają im w końcu te artyleryjskie zabawki. Jednym i drugim.
Pozdrawiam
Lokis
PS.
Dlaczego został zablokowany Pan Uri? W mojej ocenie nie naruszał regulaminu forum bardziej, aniżeli inni uczestnicy.
Witam Państwa! Ponieważ artykuł w Newsweeku wzbudził spore kontrowersje nie tylko wśród jego czytelników, ale i na portalu Kresy.pl czuję się w obowiązku podać, że po pobieżnym przeglądzie dostępnych mi źródeł, nie znalazłem ŻADNEJ informacji potwierdzających istnienie w Rosji aktorki o takim nazwisku i imieniu. Sprawa jest co najmniej dziwna.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Państwa! Zdaje się, że na Donbasie pojawiła się kolejna “matka żołnierska”, kultywująca propagandową tradycję jeszcze z czasów Janukowycza. Rozumiem ogrom cierpień rosyjskojęzycznej ludności (i nie tylko jej) wschodniej Ukrainy, ale nie mogę pochwalić tego rodzaju praktyk medialnych.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie WLKP! Nie musi Pan odpowiadać, ale niech się Pan jeszcze raz dobrze zastanowi – na kim ciążą większe obowiązki wynikające z Konwencji – na Ukrainie, uznanej na forum międzynarodowym, mającej przedstawicielstwa dyplomatyczne (w tym w ONZ) i zmierzającej do akcesji z Unią i NATO, czy na republikach separatystycznych, nie uznanych nawet przez Rosję (chociaż po cichu wspieranych przez FR)?> Z tym szacunkiem do jeńców, to chyba nie było tak, jak Pan to ujął.
Pozdrawiam
Lokis
PS.
Co do “ordyńców” – polecam -> <
Szanowny Panie WLKP! A czy przypadkiem I Protokół Dodatkowy do tejże Konwencji nie zabrania atakowania -1) ludności cywilnej,
2) szpitali i innych urządzeń służących opiece nad rannymi i chorymi ,
3)obiektów bez ich rozróżnienia oraz niszczenia dóbr niezbędnych do przetrwania ludności – co armia ukraińska czyni notorycznie i bezustannie od początku konfliktu?
Pozdrawiam z zadumą
Lokis
A cóż w tym zaskakującego, Panie WLKP? Ludzie od wieków migrują za pracą – jedni trafiają do Hempel GmbH, a inni do bronietankowogo podrazdzielenija DRL…
Samouczki obsługi systemów rakietowych są na Donbasie sprzedawane w kioskach jako tradycyjne dodatki do prasy. Razem z programem RTV i ogłoszeniami drobnymi, czasem płyta DVD z kursem pilotażu SU-24 się trafi. Tam po prostu tak jest. Pan WLKP nigdy w Doniecku nie był i teraz czepia się szachtiorów-apołczeńców…
Tak, Panie WLKP. Dodam jeszcze, że te wszystkie: “skomplikowane systemy rakietowe, artylerię, czołgi, broń snajperską, systemy łączności i dowodzenia” górnicy z Donbasu dostają razem z wypłatami zamiast deputatów węglowych…
Tutaj też coraz ciaśniej…
https://www.youtube.com/watch?v=KXeGknzW4uU#t=18
Witam Państwa! Sytuacja w porcie lotniczym w Doniecku na chwilę obecną wg. prokijowskiego portalu Segodnya.ua – “Сегодня, 21:34 Операция по эвакуации, то есть, почти завершается. Будет дальнейшая, то есть разведка. Если там ещё кто-то остался, наши готовятся всех вывезти”, – говорят военные…” [Dzisiaj 21:34 Operacja ewakuacyjna na razie jest zawieszona. Będą dalsze, to było tylko rozpoznanie. Jeżeli ktoś tam (na lotnisku – dop. Lokis) jeszcze został, nasi są gotowi wywieźć wszystkich – mówią wojskowi (tłum. własne)], link -> http://www.segodnya.ua/regions/donetsk/podrobnosti-boev-v-aeroportu-donecka-poteri-storon-i-neprekrashchayushchiesya-obstrely-585110.html
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Votum Separatum! To osmalone wybuchem miejsce jest trochę poniżej jezdni, więc ewentualna mina typu MON musiałaby być skierowana pod kątem nieco do góry, aby była w pełni skuteczna. To by wyjaśniało dlaczego większość odłamków poszło w szyby i dach pojazdu (proszę zwrócić uwagę, jak mocno poszarpane są firanki). Jeszcze jedno, pocisk z moździerza czy nawet “Grad-u” słychać z daleka, ludzie (pasażerowie) odruchowo szukają wówczas schronienia na podłodze, a tu wszyscy siedzieli na miejscach, a więc eksplozja musiała nastąpić nagle, w ułamku sekundy.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Panie Tagore! To jednak mało prawdopodobne. Atak miał miejsce w biały dzień, a ta “ziemia niczyja” to otwarta przestrzeń (łąki i pola uprawne). Ciężarówka z moździerzem i obsługą szybko zostałaby zauważona przez ukraińskie posterunki obserwacyjne i oddziały w Nowotroickim i Nowognatowce.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Votum Separatum! Drzewo nie mogło być ścięte dzisiaj w wyniku wybuchu (obojętnie miny czy pocisku) ponieważ leży na nim gruba czapa śniegu, która spadłaby na ziemię po fali uderzeniowej wywołanej eksplozją a potem upadkiem pnia na ziemię. Podejrzewam, iż leży tam ścięte przez drwali lub służbę drogową od jesieni. W związku z tym należy się zastanowić co tam właściwie wybuchło. Gdyby to była rakieta z “Grada” to chyba na żadnej gałęzi i pniach w promieniu wielu metrów nie byłoby ani jednego płatka śniegu, a sam autobus leżałby spalony do góry kołami po drugiej stronie jezdni. Tak myślę.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Panie Votum Separatum! Nie widzę za drzewem żadnej postaci, to kopeć po pocisku (chyba moździerzowym?), a na drugim planie (od 1′ 10s) jakiś żołnierz brodzi w śniegu szukając zapewne odłamków lub korpusów pocisków.
Pozdrawiam
Lokis
Witam Państwa! To co widać na filmach nie wygląda ani na ostrzał z broni maszynowej, ani na użycie systemu rakietowego “Grad”. Moim zdaniem to efekt wybuchu miny moździerzowej kalibru 82 mm, ewentualnie 120 mm. Druga sprawa – między Dokuczajewskiem a Wołnowachą jest ok. 16 km, a że nikt nie wysuwa stanowisk artyleryjskich przed własne linie, więc ta wyrzutnia separatystów musiałaby strzelać na granicy donośności, czego też w wojsku się nie praktykuje. Byłoby to marnowanie cennej amunicji przez armię DRL.
Pozdrawiam
Lokis
PS. Nie mam pojęcia, kto tam strzelał do cywilnego autobusu i w jakim celu.
Szanowny Panie Wilno! Sam podatek to jeszcze by uszedł (ok 1 zł/litr), ale nas dobija akcyza z opłatą paliwową (1,65 zł/litr) – czyli cena litra benzyny to jakieś 2,30 zł/litr.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Jazming! Dobre pytanie, sam się często zastanawiam po co Rosja od kilkuset lat (co najmniej od połowy XVI w.) nieustannie atakuje Polskę i kraje bałtyckie?
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Uri!
Monika Śladewska -> przeżyła dramatyczne chwile na przełomie 1943/44 r., kiedy to Upowcy zaatakowali wieś Zasmyki podczas Pasterki, gdyż liczyli, że okres Świąt Bożego Narodzenia osłabi czujność partyzanckiej samoobrony. Zginęło wówczas 48 mieszkańców oraz obrońców Zasmyk. Banderowcy wykazali się wyjątkowym okrucieństwem, dobijając rannych i bezbronnych ludzi. Po tych wydarzeniach Śladewska wstąpiła do Wojska Polskiego, pracowała w intendenturze. Razem z większością oddziałów polskich przeszła przez Bug i tam już, służąc w regularnej 2 Armii WP, przeszła cały jej szlak bojowy. Po wojnie pracowała w Wojskowym Instytucie Geograficznym, ukończyła SGPiS i wyjechała do Wrocławia, a z osiadłymi na Kujawach rodzicami często wspominała straszny okres wojny. Publicystka “Przeglądu”.
A kim Pan jest Panie Uri i jaki jest Pański dorobek, że nie podoba się Waszmości Pani Śladewska?
Z uszanowaniem
Lokis
Szanowny Panie Uri! Niech Pan nie fantazjuje.
“Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej 30 czerwca 1941 r. batalion ten wkroczył do Lwowa. W tym samym dniu OUN-B proklamowała „państwo ukraińskie”. Niemcy proklamacji nie uznali, wobec Bandery i premiera „rządu” Stećki zastosowali areszt domowy, 15 października 1941 r. obu osadzili w bunkrze dla szczególnych więźniów „Zellenbau” w obozie Sachsenhausen. Bandera zajmował celę nr 73, od gen. Grota-Roweckiego, dowódcy AK, dzieliła go jedna cela. Przetrzymywany był na specjalnych warunkach: miał do dyspozycji prasę, za zgodą Niemców przez łączników kontaktował się z własną organizacją. W pobliżu obozu mieścił się ośrodek szkolenia banderowsko-dywersyjnych kadr. Wytyczne Bandery w kraju realizował Mykoła Łebed…”, link -> http://www.tygodnikprzeglad.pl/pl/terrorysta-kolaborant-nazista/
Od siebie dodam, że często odwiedzał Banderę w “internacie” Wołodymyr Horbowy. Wprawdzie Horbowy sam też siedział, ale bardzo krótko. Taki sam fanatyk jak i Bandera.
Jest więc tak, Panie Uri, jak podejrzewali to Siemaszkowie i Turowski.
Z poważaniem
Lokis
Szanowny Panie Uri! Pamięta Pan ten post?>>
<
Z uszanowaniem
Lokis
Widlana tradycja nad Dnieprem wiecznie żywa – Majdan w Kijowie 2014 rok – https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded &v=QNZbETp4PDw
http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/na-majdanie-rozdaja-widly-video
Szanowny Panie Uri! Czy jest Pan absolutnie pewien, że coś MI się pomyliło? Niech no Pan tak sprawdzi w obręb jakiego województwa wchodziły Bieszczady do 1939 i jakie w związku z tym obowiązywały podziały terytorialne np. UPA oraz AK czy NSZ.
Tak na marginesie Pana dyskusji z Panem Hej i napadów na Ukraińców na Lubelszczyźnie – powyżej wspomniałem o Kubijowyczu i UKC. Proszę z łaski swojej sprawdzić jaki był udział Kubijowycza oraz działaczy ukraińskich w tworzeniu tzw. Himmlerlandu właśnie na tych terenach w 1942 roku. Polecam materiały w: Stosunki polsko-ukraińskie w latach 1939-2004, Warszawa 2004, str 63 i nn. Może przy okazji wyjaśni się sprawa Peresołowycz.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Uri! Tak jeszcze na zakończenie. Kolejnym dowodem na to, że właśnie na tej konferencji OUN-B podjął decyzję o likwidacji polskiej ludności na Wołyniu są wspomnienia Tarasa Borowcia (Armia bez państwa, Winnipeg 1981), str. 250-251, link do wersji elektronicznej:
http://diasporiana.org.ua/memuari/2416-bulba-borovets-t-armiya-bez-derzhavi-slava-i-tragediya-ukrayinskogo-povstanskogo-ruhu/
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Uri! Twierdzisz Pan, że nie ma potwierdzenia decyzji III konferencji OUN? Jest Pan w błędzie – dowodem na jej istnienie są polskie trupy w wołyńskiej ziemi oraz okoliczności w jakich się tam znalazły. Tak dla pamięci – od 1940 do 1990 nikt z polskich badaczy na oczy nie widział protokołu z 5 marca 1940 roku dotyczącego rozstrzelania naszych jeńców w ZSRR, a przecież nikt, kto miał odrobinę oleju w głowie nie wątpił w jego istnienie. W kryminologii to się nazywa dowodem poszlakowym.
Pozdrawiam
Lokis
PS.
Obstaję przy wersji Partacza, Siemaszków i Filara, a co o tym napisze G. Motyka po dalszych badaniach i kwerendach, to czas pokaże.
Szanowny Panie Uri! Przecież jest to całkowicie logiczne, że Klaczkiwski “Kłym” nie podjął samodzielnie czy też samowolnie takiej decyzji. Musiał otrzymać taki rozkaz od kierownictwa organizacji. Przed 11 lipca 1943 roku nie było innego gremium OUN-B, władnego wydać taki rozkaz, jak III Konferencja OUN. I nie może być żadnym zaskoczeniem, iż nie ma on postaci pisemnej. W końcu uczestnicy spotkania nie byli do końca durniami, wiedzieli jakich rozmiarów zbrodni zamierzają się dopuścić, więc nie leżało w ich przyszłym interesie dokumentowania jej.
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Uri! Co ja sobie zmyśliłem – listy otwarte Tarasa Borowcia do członków Prowydu Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, rozkaz “Szełesta”, rzezie Polaków na dawnych Kresach II RP?
Pozdrawiam
Lokis
Szanowny Panie Uri! Wiem, że IPN nie podtrzymuje tej wersji w śledztwie ponieważ nie znalazł tekstu pisemnego rozkazu dla UPA o wymordowaniu “czużyńców” na Wołyniu, ale ja mam w pamięci listy Borowcia-“Bulby” do działaczy OUN-B w tej sprawie, no i analogiczny rozkaz z 10 lipca 1944 Wasyla Sydora “Szełesta”, co do którego istnienia nikt nie ma żadnych wątpliwości.
Ukraińscy nacjonaliści wzięli na swoje sumienia potworny ciężar i żadne Pańskie podrwinki z nieszczęścia i dotychczasowej bezradności w tej sprawie Kresowiaków tego nie zatrą.
Z rewerencją
Lokis