Posts
„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?
3 Komentarze
/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…
„Czyż Piłsudski to nie k**wa?”. W Winnicy neobanderowcy „poprawili” tablicę ku czci Piłsudskiego [+VIDEO/+FOTO]
Neobanderowcy z Czarnego Komitetu postanowili „poprawić”…
Kukiz: przypisywanie nam odpowiedzialności za Holokaust jest "etycznym Holokaustem"
Lider ruchu Kukiz'15 w ostrych słowach odniósł się do działań…
Staropolska biesiada (cz. 1) - jak zasłużyć na miano „niemieckiego wieprza”?
Dwie były cechy uczt polskich, które w XVI i XVII w. wyróżniały je na tle ówczesnej Europy. Po pierwsze, obfitość potraw, którymi raczono gości. Po drugie, sprawne posługiwanie się przez Polaków sztućcami, w tym widelcem. Warto też podkreślić wielką dbałość o czystość, zwłaszcza naczyń. Tymczasem staropolskie biesiady przeciętnemu Polakowi kojarzą się z pijącą ponad miarę prymitywną szlachtą, której po twarzy ścieka łapczywie pochłaniany alkohol, a stoły brudzi nieporadnie nalewane do szklanic wino. Ten obraz, powstały głównie pod wpływem filmów kostiumowych, jest karykaturą historycznej rzeczywistości. Biesiada staropolska to bowiem wykwintny ceremoniał, w którym dbano o formę, gdyż sposób przyjęcia świadczył o gospodarzu, a zachowanie przy stole o człowieku. Oddzielało ono ludzi wyższych sfer od nizin społecznych; narody kulturalne od barbarzyńców.