Triumf czy porażka Trumpa?

Amerykański prezydent Donald Trump ogłosił sukces w wyborach do Kongresu Stanów Zjednoczonych, chociaż Partia Republikańska utraciła większość w Izbie Reprezentantów. Tamtejsze prawicowe media są jednak mocno podzielone w ocenie rezultatów wtorkowego głosowania.

Za sukces Republikanów i samego Trumpa uznała te wybory stacja telewizyjna FOX News. W komentarzu na swojej stronie internetowej twierdzi ona, że przez Stany Zjednoczone nie przetoczyła się „błękitna fala”, chociaż Partia Demokratyczna wydała na tegoroczną kampanię blisko miliard dolarów. Demokratom udało się co prawda uzyskać nieznaczną większość w Izbie Reprezentantów, ale nawet nie zbliżyli się do podobnego osiągnięcia w Senacie.

Ugrupowanie amerykańskiej lewicy liczyło na dużo więcej, a zwłaszcza na odbicie regionów, które w 2016 roku zdecydowanie poparły Trumpa. Ostatecznie, zdaniem FOX News, wyborcy amerykańskiego prezydenta potwierdzili jednak, iż nadal popierają swój wybór sprzed dwóch lat. Tym samym największa prawicowa telewizja w USA krytykuje opozycję wobec Trumpa, która nie przedstawiła choćby żadnego alternatywnego programu ekonomicznego, skupiając się jedynie na prymitywnych atakach na miliardera.

Zobacz także: Wybory do Kongresu USA: Demokraci przejmują Izbę Reprezentantów, Republikanie utrzymali Senat

Porażka w wyborach do Izby Reprezentantów z pewnością nie jest dobrą informacją dla Republikanów, lecz od początku dużo ważniejsze miało być utrzymanie większości w Senacie. Pod tym względem krytycy Trumpa wyraźnie więc go nie docenili, ponieważ to właśnie jego zaangażowanie i udział w jedenastu wiecach w ciągu ostatnich ośmiu dni przełożyły się na to zwycięstwo. Dodatkowo Amerykanom spodobała się zdecydowana postawa gospodarza Białego Domu, który zamierza za wszelką cenę chronić granicę USA przed korowodem zmierzających do niej latynoskich imigrantów.

FOX News zauważa, iż kampania przedwyborcza nie należała do najłatwiejszych, ponieważ w jej trakcie doszło do kilku zwrotów akcji. Najpierw Republikanie umocnili się dzięki wyborowi Bretta Kavanaugh na sędziego Sądu Najwyższego, ale niedługo potem poparcie dla nich spadło z powodu strzelaniny w synagodze w Pittsburghu. Demokraci wykorzystali bowiem atak na Żydów do oskarżenia Trumpa o stałe podgrzewanie debaty politycznej w Stanach Zjednoczonych. Gospodarz Białego Domu ruszył jednak we wspomnianą trasę, przypominając choćby o sukcesach gospodarczych kraju, dlatego udało mu się odzyskać sporą część straconego wcześniej poparcia.

Jednak porażka?

Zupełnie inne nastroje panują natomiast w paleokonserwatywnym magazynie „The American Conservative” . Dwumiesięcznik uznał porażkę Republikanów w Izbie Reprezentantów za poważne ostrzeżenie, ponieważ wygrana Demokratów oznacza kres ich ośmioletniego tkwienia w mniejszości. Dodatkowo to ich największy sukces od 2006 roku, ponieważ nie tylko zajęli sporą część miejsc obsadzonych dotychczas przez prawicę, lecz dodatkowo wygrali w części tradycyjnie trudnych dla nich okręgów.

Co prawda utrata miejsc w parlamencie przez daną partię po wygranej w wyborach prezydenckich nie jest niczym nowym, a wręcz wpisuje się w polityczny krajobraz USA, to jednak skala porażki w głosowaniu do Izby Reprezentantów jest aż nadto widoczna. Według „The American Conservative” jest to mocno niepokojące, zwłaszcza w kontekście dobrej kondycji gospodarczej w kraju. Magazyn zauważa przy tym, iż Republikanie mieli bardzo korzystny układ wyborów do Senatu, lecz nawet w Teksasie ledwie udało im się wygrać we wszystkich okręgach.

Amerykańscy wyborcy mieli więc pokazać swoje znudzenie zunifikowanym rządem, czyli pełnią władzy w rękach prawicy. Wyborcy dali więc wczoraj lewicy okazję do postawienia swojego przeciwnika w szachu, a także pociągnięcia Trumpa do odpowiedzialności za jego nadmierną skłonność do rozpoczynania często nielegalnych wojen. Amerykański prezydent musi spodziewać się większej kontroli swojej administracji ze strony parlamentu, zwłaszcza przez Komisję Spraw Zagranicznych Kongresu USA. Magazyn uważa więc, że wyniki wtorkowych wyborów są ogromnym wotum nieufności wobec Trumpa i Republikanów.

Czas partyzantki

Neokonserwatywny magazyn „National Review” pisze z kolei o umocnieniu się Republikanów w Senacie, przestrzegając jednocześnie przed możliwym obraniem przez Demokratów nowej strategii w walce z Trumpem. Będzie ona polegała przede wszystkim na wykorzystywaniu kompetencji kontrolnych Kongresu, aby tym samym zbadać najczęściej pojawiające się wątpliwości wobec polityki i praktyki działania amerykańskiego prezydenta. Chodzi tu więc nie tylko o jego rzekome związki z Rosją, lecz także o same finanse miliardera. Ta forma walki z Trumpem może zradykalizować Demokratów i popchnąć ich nawet w kierunku złożenia wniosku o rozpoczęcie procedury impeachmentu.

Dwutygodnik uważa, że jest to scenariusz mało prawdopodobny, ale całkiem możliwy i Republikanie nie powinni go lekceważyć. Demokraci będą bowiem stosować swoistą taktykę wojny partyzanckiej, polegającą na przeprowadzaniu co jakiś czas zmasowanych ataków na głowę państwa. Wojna Trumpa z mediami ma zatem zblednąć w obliczu zbliżającej się konfrontacji z amerykańską lewicą.

Marcin Ursyński

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply