“Szczyt Trump-Putin został skutecznie opóźniony przez sieć głębokiego państwa złożoną z liberałów, neokonserwatystów, establishmentu w Waszyngtonie oraz NATO” – podkreśla dr Gordon Hahn, ekspert ds. geopolityki i terroryzmu.

Do czasu, gdy Trump wywalczył sobie wolną rękę od bagna rozpadającego się śledztwa “Russiagate”, stosunki były tak złe, że Putin odrzucił zaproszenie Trumpa do Białego Domu i zgodził się spotkać w sąsiedniej Finlandii. Wskazuje to na poziom nieufności Putina wobec Waszyngtonu, jego niskie oczekiwania co do udanego szczytu i wysoką cenę, jaką on prawdopodobnie będzie żądał w zamian za swoje ustępstwa. Podczas szczytu ważne jest, aby administracja Trumpa zrozumiała, jakie są kluczowe problemy, które zaszkodziły relacjom Zachód-Rosja, ponieważ tylko poprzez zrozumienie można ten węzęł rozwiązać. Będzie to długi proces, który zajmie co najmniej dwie kadencje prezydenckie w USA. Ponieważ połowa kadencji jest już za nami, a węzeł złych relacji jest tylko mocniej związany, konieczne jest, aby poczyniono znaczące postępy w najniebezpieczniejszych kwestiach – na Ukrainie i w Syrii – i wstępne kroki w kierunku “wielkiego interesu”, a raczej rzeczywistego zresetowania relacji z Moskwą.

Zmiana w podejściu

Pierwszą rzeczą, która musi się zmienić, jest fragmentaryczne podejście do relacji. Niezależnie od tego, czy nazywa się to “konstruktywnym zaangażowaniem”, ograniczonym zaangażowaniem, czy też wprowadzającym w błąd “resetowaniem”, podejście polegające na rozwiązywaniu problemów, które są najłatwiejsze do rozwiązania lub gdy mamy wspólne interesy, jest niewystarczające jeśli chodzi o poprawę relacji. Co do zasady, podejście, które ma na celu unikanie obszarów w których występują spory nie rozwiąże głęboko zaburzonej relacji, która zagraża bezpieczeństwu międzynarodowemu i pokojowi. Jedynie zajęcie się zasadniczymi różnicami komplikującymi relacje może stworzyć jakościowo nową sytuację. Zmiana tego podejścia wymaga porzucenia myślenia geopolitycznego XIX wieku, które dyktuje, że Zachód dąży do zdominowania eurazjatyckiego “heartlandu” (czytaj: Rosja), aby zdominować globalną politykę.

Oznacza to także porzucenie podejścia do polityki pychy zakorzenionej w przekonaniu, że zachodnia demokracja moralnie przewyższa autorytaryzm. Chociaż to ostatnie jest prawdą, nie daje jednak Zachodowi prawo do ingerowania i destabilizowania innych społeczeństw. Jednak każde społeczeństwo ma prawo do wpływania z rozwagą na innych, a to można zrobić w sposób mniej agresywny, ale ostatecznie skuteczniejszy.

Nowe podejście

Zamiast zajmować się sprawami drugorzędnymi, tymi, które są najłatwiejsze do rozwiązania, lub tymi, w których mamy wspólne interesy, kontakty muszą rozwiązać podstawowe problemy w międzypaństwowych stosunkach amerykańsko-rosyjskich lub szerszych stosunkach zachodnio-rosyjskich. Kwestie te to ekspansja NATO, ekspansja UE, tarcza antyrakietowa USA, Ukraina, Syria i ingerencja w politykę wewnętrzną. Zamiast rozszerzać instytucje Zachodu w zupełnym lekceważeniu dla rosyjskich interesów, Zachód musi ściśle współpracować z Moskwą.

Zachód musi uznać swoją odpowiedzialność za powstanie pierwotnego kryzysu, który równa się, jeśli nie przewyższa, odpowiedzialności Moskwy w jej głębszym zaangażowaniu na Krymie i w Donbasie. Kryzys na Ukrainie jest bezpośrednim rezultatem tych dwóch polityk, które skłoniły NATO do ogłoszenia, że Ukrainy i Gruzja będą członkami NATO na licznych szczytach, a na innych forach doprowadziły UE do zbyt szybkiego forsowania umowy stowarzyszeniowej ze skorumpowanym rządem Wiktora Janukowycza, co skłoniło Zachód, zwłaszcza Waszyngton, do udzielenia pomocy rewolucjonistom i poparcia ewidentnie nielegalnej rewolty oligarchiczno-ultranacjonalistycznej w lutym 2014 r. Pomimo porozumienia, które zasadniczo gwarantowało odejście Janukowycza ze stanowiska prezydenta w przeciągu dziesięciu miesięcy.

W Syrii, Rosja Putina zwyciężyła. Próba zmiany reżimu dobiegła końca. Stany Zjednoczone w swojej pysze przeliczyły się, idąc o jeden most za daleko. Ambicje doprowadziły do dostarczania broni celowo lub przypadkowo, przy jednoczesnym zaprzeczaniu oczywistym faktom, islamistom i dżihadystom. Była to bezpośredni skutek pośpiechu amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy dążącego do realizacji jego błędnej strategii zmiany reżimu opartej na Bractwie Muzułmańskim. Długotrwałe związki Syrii z Moskwą i obecność mudżahedinów z Północnego Kaukazu w szeregach pierwszej grupy związanej z dżihadystami Dżabhat al-Nusra, a następnie Państwa Islamskiego lub ISIS, spowodowały ograniczoną i strategicznie skuteczną interwencję Putina.

W sensie globalnyn, Zachód był i pozostaje “mistrzem”, jeśli chodzi o ingerencję w wewnętrzną politykę innych państw. Tylko ze względów finansowych, Rosja nie może pochwalić się wysiłkami takimi jak USA w tym zakresie, nie mniejszymi niż na całym Zachodzie. Zamiast starać się zdominować lub świadomie “przekształcić” Eurazję na swój obraz i podobieństwo, Zachód powinien łagodniej proponować demokratyzację i pracować nad umocnieniem własnego demokratycznego porządku, aby służyć jako wzór dla mniej lub nie- demokratycznych państw. Ci, którzy żyją w mniej lub bardziej demokratycznych państwach, którzy chcą zmian, mają dostęp do wszystkich informacji, których potrzebują w Internecie, z wyjątkiem najbardziej autorytarnych krajów. Nawet w tym drugim przypadku dostęp jest możliwy, choć jest trudniejszy. Ludność tubylcza i przywódcy opozycji lepiej rozumieją zawiłości kultury swojego narodu niż ludzie z zewnątrz i dlatego mogą lepiej stworzyć pokojową, stabilną transformację ustrojową. Jeśli nie tego chcą, to raczej nie ustanowią porządku demokratycznego, kiedy przejmą władzę.

Zmienić cel i strategię

Głównym problemem w stosunkach zachodnio-rosyjskich jest ekspansja NATO. Ekspansja NATO, przeprowadzona z powodu ekspansji UE, skutecznie “zmilitaryzowała” zachodnią promocję demokracji, obrażając rosyjskie poczucie “honoru” i podkopując zaufanie do Zachodu po zimnej wojnie, w związku z zachodnimi obietnicami, że NATO nie rozszerzy się poza zjednoczone Niemcy oraz odwróciły Rosję od demokracji. Waszyngton i Bruksela muszą zatem odrzucić swój podstawowy cel, jakim jest model rozszerzania wspólnoty demokracji przypominający obłęd – wszędzie i natychmiast, niezależnie od tego, jaki wpływ mają ekspansje na rosyjskie i chińskie obliczenia geostrategiczne. Oznacza to porzucenie strategii osiągnięcia tego celu, tj. ekspansji NATO i UE. Te dwa aspekty głównej strategii, w szczególności ekspansja NATO, okazały się kosztowne, gdyż popchnęły Rosję w coraz silniejsze ramiona Chin, tak jak to przewidywałem ćwierć wieku temu.

Nowy cel i strategia

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, Zachód powinien dążyć do integracji Europy i Eurazji w pierwszej kolejności w obszarze negocjowania na temat trwających konfliktów i zapobiegania nowym konfliktom poprzez ożywienie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) jako głównego i wielostronnego forum dla stosunków euroazjatyckich. Powinnna także stać się miejscem negocjacji między NATO a Organizacją Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (CSTO) w zakresie budowy nowej architektury bezpieczeństwa europejskiego (NESA). W czasie trwania negocjacji na temat NESA, Zachód powinien ogłosić moratorium na ekspansję NATO. Po ustanowieniu NESA, negocjacje z Szanghajską Organizacją Współpracy (SCO) mogą się rozpocząć na temat nowej architektury bezpieczeństwa w całej Eurazji. Podobnie Unia Europejska powinna wyciągnąć naukę z nieudolnego i jednostronnego ekspansjonizmu oraz “Partnerstwa Wschodniego” i dążyć do wynegocjowania stopniowej integracji UE z Eurazjatycką Unią Gospodarczą (EEU).

Podobnie jak w integracji dotyczącej bezpieczeństwa, także w integracji gospodarczej, po osiągnięciu unii UE-EEU lub innego układu, SCO i Chiny być może będą mogły zostać włączone do negocjacji w sprawie strefy wolnego handlu dla dużych poczynań w Eurazji, od Pekinu po Belfast. W ten sposób ekspansja handlu zastąpiłaby ekspansję militarno-polityczną, a zachęty powinny zastąpić sankcje. Integracja gospodarcza, rozwój i wzrost pomogą w bardziej spontanicznym i organicznym rozwoju demokracji w państwach mniej i nie-demokratycznych.

Należy jednak zauważyć, że mówię o bardzo długofalowych negocjacjach i procesach integracyjnych, a negocjacjom nie może towarzyszyć podejście, że ważne porozumienie lub jakiekolwiek porozumienia muszą zostać osiągnięte niezależnie od ceny dla zachodnich interesów. Nie-zachodni partnerzy muszą również być gotowi poświęcić niektóre z ich obecnych interesów w imię korzyści płynących ze stabilności i współpracy, które pojawią się w przyszłości.

Zmienić taktykę

W przypadku Ukrainy, USA muszą bardziej zaangażować się w proces negocjacyjny Mińsk 2. Bez wyraźnego sygnału od Trumpa, że ​​Waszyngton nie jest zainteresowany rozszerzeniem NATO na Ukrainę lub wykorzystaniem kryzysu do izolacji Moskwy za pomocą sankcji i że zamierza doprowadzić do poszukiwania rozwiązania, Moskwa prawdopodobnie nie poczyni żadnych znaczących ustępstw. Europejczycy są zbyt podzieleni i słabi, aby zmusić Kijów do pokojowego rozwiązania w Donbasie i do pogodzenia się z rzeczywistością, że Krym jest stracony na zawsze. Co więcej, dopóki Waszyngton pozostanie na dystans od porozumień mińskich, Putin będzie podejrzewał, że ​​jakiekolwiek porozumienie może być łatwo zniesione przez Kijów i / lub Waszyngton.

W Syrii, w interesie Stanów Zjednoczonych leży wycofanie się wojsk irańskich i ustabilizowanie sytuacji. Nawet Putin wydaje się zaniepokojony zagrożeniem dla Izraela stwarzanym przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej i Hezbollah. Putin podjął ograniczoną interwencję z jakiegoś powodu: chce, jeśli to możliwe, ograniczyć konflikt i konieczność militarnego zaangażowania w regionie. Waszyngton mógłby przekonać Moskwę do rezygnacji z poparcia dla obecności elementów irańskich w Syrii i Libanie, które pojawiły się w kontekście syryjskiej wojny domowej.

Promocja demokracji stała się zbyt nierozsądna, jeśli chodzi o ryzyko destabilizacji innych społeczeństw, zbyt skoncentrowana na wspieraniu opozycji, a także zbyt kinetycznie i szeroko ją stosowano. Promowanie demokracji powinno zachęcać jedynie pokojowe i oparte na współpracy formy transformacji ustrojowej, powinno być oferowane zarówno reżimowi, jak i opozycji, bez względu na to, jak uporczywie dany reżim może odrzucić takie porady, a bardziej kinetyczna, potencjalnie subwersyjna pomoc powinna być stosowana tylko do tych państw, które zamierzają zaszkodzić najważniejszym interesom amerykańskim i zachodnim bez wcześniejszych prowokacji, które zbyt często mają miejsce.

Pomijając powyższe zalecenia dotyczące “prawdziwego resetu” administracji Trumpa i zwracając się ku temu, co jest bardziej prawdopodobne, wygląda na to, że nie zobaczymy systematyczne rozwijanej wielkiej strategii w kierunku dobicia wielkiego interesu. Relacje są zbyt antagonistyczne, nieufne i skomplikowane, aby to osiągnąć bez anulowania ekspansji NATO, a Trump wydaje się nie mieć odwagi, aby iść w tym kierunku. Zamiast tego zobaczymy szczyt małych kroków w kierunku potencjalnie ważnych, ale nie zmieniających gry porozumień. Prawdopodobnie istnieje pewna zgoda co do rozszerzenia traktatu o broni jądrowej START na podstawie zarządzenia wykonawczego, a także negocjowania umowy zastępczej, która ma zostać podpisana pod koniec pierwszej lub na początu drugiej kadencji Trumpa.

W związku z kryzysem ukraińskim Trump mógłby zaproponować utworzenie amerykańsko-rosyjskiej grupy roboczej, która wspierałaby porozumienia mińskie. Gdyby Trump był przekonany, że tylko zaangażowanie USA może rozwiązać problem, być może grupa mogłaby zostać włączona do procesu w Mińsku. Mógłby także wskazać, że w zamian za pewne ustępstwa Moskwy na Ukrainie, takie jak poparcie dla bardziej rozbudowanej wersji proponowanej misji pokojowej poza linią kontaktu, będzie bardziej skłonny do wywarcia nacisku na Kijów, by w końcu wywiązał się z zobowiązań podjętych w Mińsku, czyli podjął dialog z przedstawicielami zbuntowanych regionów Donbasu: (1) na temat sposobów przeprowadzenia wyborów w Donbasie, (2) w sprawie ukraińskiej ustawy, która ma zostać przyjęta zgodnie z Mińskiem 2 “O tymczasowym porządku samorządów lokalnych w niektórych obszarach regionów donieckiego i ługańskiego” lub (3) “w odniesieniu do przyszłego funkcjonowania tych obszarów na podstawie ustawy” lub, w tym przypadku, (4) w odniesieniu do wszelkich innych kwestii związanych z kryzysem. Nacisk Waszyngtonu na Kijów w sprawie bezpośrednich rozmów z rebeliantami może być możliwy teraz, gdy teraz, o cztery lata za późno, niektóre z waszyngtońskich instytucji, które poparły rewoltę na Majdanie i nielegalne obalenie Janukowycza, takie jak Atlantic Council i Freedom House, otwierają oczy na neofaszystowskie zagrożenie obecne w majdanowym reżimie i w społeczeństwie.

W Syrii administracja Trumpa porzuciła wszelkie próby ratowania bałaganu powstałego w wyniku strategii opierania się na Bractwie Muzułmańskim Obamy. Ponadto, do dyskusji i być może nowego mechanizmu przeciwdziałania pomyłkom i wspólnych wysiłków mających na celu zapewnienie pomocy humanitarnej, Trump może po części spróbować poruszyć kwestię irańską, oferując rozmowy na temat nowego traktatu nuklearnego z Teheranem współsponsorowanego przez Moskwę, a po części zaproponowanie jakiegoś nowego mechanizmu negocjacyjnego za pośrednictwem Moskwy w związku z konfliktem izraelsko-palestyńskim, w kierunku utworzenia państwa palestyńskiego, przy wykorzystaniu przewagi nad Izraelem zdobytej w drodze przeniesienia ambasady USA do Jerozolimy. Trump może zaoferować pomoc w stabilizowaniu Syrii lub przynajmniej w jej nie destabilizowaniu ponownym wraz ze zniesieniem sankcji w zamian za ustępstwa ze strony Putina na Ukrainie. Mogą również pojawić się grupy robocze zajmujące się wzajemną nieingerencją w wewnętrzną politykę i bezpieczeństwem cybernetycznym.

Żaden z tych środków nie może sam w sobie, nawet jeśli osiągną ostateczne wyniki, rozwiązać ostatecznego dylematu bezpieczeństwa, który leży u podstaw zerwanych stosunków amerykańsko-rosyjskich, ale mogą powstrzymać krwawienie, obniżyć eskalację kilku kryzysów i stworzyć podstawy dla późniejszego zwrotu w kierunku lepszych relacji. Lecz jedynie koniec ekspansji NATO może rozwiązać węzeł “nowej zimnej wojny”, która powoli prowadzi ku rosyjsko-amerykańskiej konfrontacji militarnej w Europie i która doprowadziła do sojuszu rosyjsko-chińskiego.

Dr Gordon Hahn

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply