Ostatnie dni z pewnością przejdą do historii Chorwacji. Piłkarze zdobyli piłkarskie wicemistrzostwo świata i byli witani w centrum Zagrzebia przez ponad pół miliona ludzi. Nie wszystkim świętowanie tytułu przypadło jednak do gustu, ponieważ specjalnym gościem chorwackich piłkarzy był nacjonalistyczny muzyk Marko Perković „Thompson”.

Takiego powitania reprezentanci Chorwacji z pewnością się nie spodziewali. Na trasie przejazdu z lotniska znajdującego się pod Zagrzebiem aż do centrum miasta dziesiątki tysięcy Chorwatów postanowiły powitać swoich bohaterów. Droga, której przejechanie zajmuje na co dzień kilkadziesiąt minut, tym razem wydłużyła się do blisko pięciu godzin. Dopiero po takim czasie sportowcom udało się dojechać do znajdującego się w centrum Zagrzebia Placu bana Josipa Jelačicia.

Niedługo po wyjeździe zawodników z lotniska, kiedy wsiedli już do specjalnie przygotowanego odkrytego autokaru, dołączył do nich Marko Perković „Thompson”. Gwiazda chorwackiego rocka i zadeklarowany nacjonalista pojawił się na celebracji, ponieważ domagali się tego sami zawodnicy. Chcą nie chcąc Chorwacki Związek Piłki Nożnej (HNS) wymusił więc na organizatorach fety w centrum stolicy, aby „Thompson” mógł wystąpić razem z piłkarzami na specjalnie przygotowanej scenie.

„Antyfaszyzm” atakuje

Ideologiczne zaślepienie organizatorów, podporządkowanych lewicowemu burmistrzowi Zagrzebia Milanowi Bandiciowi, spowodowało, że konferansjerzy prowadzący imprezę nie ukrywali swojej niechęci do nacjonalistycznego muzyka. Choć obecność Perkovicia była spowodowana wyraźną prośbą bohaterów poniedziałkowego wieczoru, muzyk i zawodnicy nie mogli liczyć nawet na podkład muzyczny do piosenek śpiewanych wraz z czołowym chorwackim rockmanem.

Występ „Thompsona” i jego obecność w autokarze wiozącym chorwacką reprezentację wywołał oczywiście medialny skandal. Muzyk jak zwykle był krytykowany za rzekome promowanie faszyzmu, a także za chęć wyzyskania wydarzenia dla swojej popularności. Lewicowe media nie chciały nawet zauważyć, że Perković pojawił się na scenie w centrum Zagrzebia na zaproszenie Luki Modricia, wybranego w niedzielę najlepszym zawodnikiem rosyjskiego Mundialu.

Największą kampanię przeciwko muzykowi przeprowadził portal Index.hr, uważany w środowiskach chorwackiej prawicy za czołowy organ nostalgii za komunistyczną Jugosławią, którego założyciel był między innymi skazany za malwersacje finansowe. Dziennikarze portalu zwracali uwagę na polaryzowanie chorwackiego społeczeństwa przez „Thompsona”, a także na reakcje zagranicznych mediów, jakie będą towarzyszyły jego występowi. Choć sam portal Index.hr poprzez swoje treści stygmatyzuje zwolenników prawicy jako potencjalnych faszystów i religijnych fanatyków, jak widać w tym wypadku stał się niezwykle wrażliwy na punkcie zasypywania społecznych podziałów.

Obecność muzyka odwołującego się do chorwackiego patriotyzmu oraz wiary chrześcijańskiej spowodowała również gniew organizacji żydowskich. „Łowcy nazistów” z Centrum Szymona Wiesenthala skrytykowali więc Modricia, który ich zdaniem zasłużył na sportowe nagrody, lecz powinien dostać czerwoną kartkę za fetowanie muzyka „szerzącego nienawiść”.

W obronie „Thompsona”

O tym, że „Thompson” nie był przypadkowym gościem na tej imprezie może świadczyć fakt, że zdjęciami z muzykiem chwalili się czołowi chorwaccy zawodnicy. Grający na co dzień w hiszpańskiej Barcelonie Ivan Rakitić jeszcze w trakcie jazdy pochwalił się w mediach społecznościowych wspólną fotografią [zobacz poniżej], pisząc obserwującym go użytkownikom Instagrama o „przybyciu króla”. Oglądając relację chorwackiej telewizji z przejazdu piłkarzy można było zresztą łatwo dostrzec, że Perković cieszył się ogromnym zainteresowaniem sportowców.

Zobacz także: Chorwacki muzyk-nacjonalista wystąpi w Bośni z poparciem dla oskarżonych o zbrodnie wojenne

Medialna nagonka na muzyka zdecydowanie nie spodobała się Zlatko Daliciowi, czyli selekcjonerowi wicemistrzów świata. Chorwacki trener odpowiadając jednemu z dziennikarzy stwierdził, że podobne pytania nie powinny padać, ponieważ „Thompson” jest autorem piosenki „Lijepa li si” („Jesteś piękna), którą szkoleniowiec uważa wręcz za hymn piłkarskiej kadry narodowej. Znamienne, że Dalić stanął w obronie muzyka w swoim rodzinnym Varaždinie, gdzie rockman był główną gwiazdą koncertu zorganizowanego na jego powitanie.

Sam Perković odniósł się do medialnej nagonki w rozmowie z jedną z telewizji. Podkreślił, że sam pytał piłkarzy czy rzeczywiście chcą jego obecności podczas świętowania wicemistrzostwa świata. Ostatecznie dołączył do nich na specjalne życzenie telefonujących do niego Modricia i Dalicia. Muzyk zapowiedział jednocześnie, że przyjedzie i zaśpiewa wszędzie tam, gdzie wezwą go piłkarze chorwackiej reprezentacji.

Sukces nowym impulsem?

Sam sukces reprezentacji niewielkiego kraju wzbudził podziw piłkarskich kibiców na całym świecie, natomiast chorwackie media zastanawiają się czy może być on impulsem do rozwoju całego kraju. Narodowo-konserwatywny portal Direktno.hr1 zwraca uwagę na fakt świetnej organizacji całej fety i przejazdu piłkarzy, mimo jej przerwania z powodu niechęci organizatorów do nacjonalistycznego muzyka. Wszystkie służby stanęły bowiem na wysokości zadania, co w przypadku Chorwacji nie jest takie oczywiste.

Przede wszystkim impreza była jednak pokazem jedności narodu chorwackiego, który potrzebuje nie tylko sukcesów swojego kraju, lecz również liderów mogących tknąć impuls do politycznych przemian. Portal cytuje Dejana Lovrena, stopera reprezentacji i jedną z jej głównych gwiazd, który powiedział, że Chorwaci jako społeczeństwo powinni wyciągnąć wnioski z tego sukcesu, ponieważ „wielkie rzeczy można osiągnąć poprzez pracę i uczciwość”.

Direktno.hr przewiduje, że sukces reprezentacji może doprowadzić do społecznego buntu przeciwko władzy, która zdaniem Chorwatów robi zbyt mało dla kraju. Albo do wspólnej pracy na rzecz poprawy standardów życia i powstrzymania emigracji zarobkowej do Europy Zachodniej.

Marcin Ursyński

1 https://direktno.hr/kolumne/obznanila-se-tiha-vecina-koju-vlast-treba-shvatiti-kao-upozorenje-128657/

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Nacjonalizm nie jest niczym nagannym.Pod warunkiem ,że wzorami z których czerpie się przykład, nie są rzeźnicy typu Hitler,Himler,Bandera ,Szuchewycz ,czy Ante Pavelić.