Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, t. 14, pod red. B. Chlebowskiego, Warszawa 1895, s. 441-443.

Zasław(Litewski), dawniej Iziasław, nitko nad rz. Świsłoczą, przy ujściu do niej rzki Czer­nicy al. Kniahinki, pow. miński, w 2 okr. pol. rakowskim, gm. Zasław, przy linii dr. żel. lipawsko-romeńskiej (przystanek), o 24 w. od Mińska. Miasteczko Z. ma przeszło 100 dm., zamieszkałych przez chrześcian i żydów. Pa­rafia zasławska, z świątynią podominikańska, liczy do 2000 wiernych; ma kaplicę św. Koźmy i Damiana w Maćkach, św. Mikołaja w miej­scu, w Szopowałach, św. Mikołaja w Czajkowszczyznie i w Górkach. Na cmentarzu pokościelnym w Z. spoczywają zwłoki uczonego obywatela Jana Chodźki, piszącego pod pseudo­nimem „Jana ze Świsłoczy” (+ 1851). Gm. za­sławska składa się z 6 okręgów (starostw) wiej­skich, liczy 825 osad włościańskich, 3350 wło­ścian pł. męz., uwłaszczonych na 8189dzies. Szko­ła miejska w miejscu. W ostatnich latach na okopach dawnych, wśród błoni rzki Czernicy, wzniesiono z muru cerkiew o jednej wieży. Z., jak każdy gród starożytny, ma początkową historyę nie pewną i różnie podawaną. Narusze­wicz, Baliński i inni mieszają go z Zasławiem wołyńskim, a Baliński nawet przenosi kniaziów zasławsko-wołyńskich w kraj Krywiczan mińskich i im przypisuje założenie Z. Litewskiego (ob. Star. Polska, t. IV, 675, wyd. 2-e). Według Stryjkowskiego opierającego się na ruskich źródłach (Kronika, wyd. Boh., 166-168), tudzież Narbuta (t. III, 264-265) i Karamzina, założycielką Z. miała być Rognieda, córka kn. połockiego Rohwołoda, zabitego przez Włodzimierza Swiatosławowicza, kn. kijowskiego. Włodzimierz pojąwszy Rogniedę i znienawidziwszy ją nastę­pnie, wygnał ją w r. 985 wraz z synem do za­jętej przez siebie dzielnicy połockiej, w której założyć miała gród nazwany Iziasławlem, od imienia syna kn. Izasława. Prawdopodobnie za ich bytności wzniesiono tu zameczek obronny przy ujściu Czernicy, a Rognieda, przywdziaw­szy habit zakonny, urządziła na zameczku ka­plicę. Karamzin opowiadając te szczegóły, mie­ści mylnie Z. w obecnej gub. witebskiej. Pó­źniejsi pisarze podali wiele nieprawdopodobnych i niczem nieuzasadnionych faktów, o których nie piszą zgoła kronikarze. Tak np. niejaki Słupskij w wydanej przez siebie monografii Zasławia (Mińsk, 1887), utrzymuje stanowczo, że Włodzimierz W., mieszkając w Z., zbudował

[s. 442]

monaster św. Anastazyi, w miejscu, gdzie teraz stoi karczma, oraz podał wiele innych na niczem nie opartych szczegółów (ob. Przegląd literacki Kraju, za r. 1888, No 16). Iziasław Włodzimierzowicz panuje ztąd podobno nad całą dzielnicą połocką do r. 1001. Po nim trzymali Z. z ko­lei do r. 1101: syn jego Wrotysław i wnuk Wszesław. Dzieje walk między książętami, w który eh Z. jak inne grody, przechodzi ciągle w coraz to inne ręce, podane zostały w historyi Mińska (ob. t. VI, 456-458). Po r. 1345 został osadzony w Z. brat Kiejstuta i Olgierda Jawnuta, który tu zmarł około r. 1366, dając ‘początek nowej linii książąt na Z. Po śmierci Jawnuty pano­wał na Z. syn jego Michał, drugiemu zaś syno­wi dostał się udział w Świsłoczy (dziś w pow. bobrujskim). Po śmierci ks. Michała wzięli Z. synowie jego Jurii i Andrzej. W czasie ich wła­dania, mianowicie w r. 1433, ks. Swidrygajłło wojując z Zygmuntem Kiejstutowiczem i podejrzywając ks. Zasławskich o sprzyja­nie jemu, napadłszy na Z. w perzynę go obrócił. Tu znowu plącze się wątek i wie­my tylko, że jakiś Iwan Fiedorowicz, kn. litewski zasławski i mścisławski, w r. 1567 zbiegł do Moskwy i że po wygaśnięciu domu Ja­wnuty po mieczu w drugiej ćwierci XVI w. An­na, ks. zasławska, córka ks. Fedora Iwana Ja­wnuty, wyszedłszy za Jana Chlebowicza al. Hle­bowicza, wwdę wileńskiego, wniosła mu w wia­nie dobra zasławskie (Niesiecki, t. III, 31, wyd. Bobr.). Mylnie przypisują niektórzy temu Hle­bowiczowi protegowane głośnego reformatora Szymona Budnego, gdyż wwda wileński Hlebo­wicz, chociaż zażarty kalwin, umarł w r. 1549 (Niesiecki, ibid.), zaś Budnego sprowadził z Ko­rony na Litwę, do Kiecka w r. 1552, ks. Miko­łaj Radziwiłł Czarny i Budny, przebywając po­tem w Z., ztąd datował przedmowę do swej Bi­blii w r. 1552. Oczywiście tedy działo się to wszystko już za syna owego Jana Hlebowicza, wwdy wil., też Jana, wwdy trockiego, zrodzonego z ks. zasławskiej Anny, również gorliwego prote­stanta, który umarł w r. 1595 (Niesiecki, III, 32-33). Ten to Jan Janowicz Hlebowicz, protegując kalwinizm, miał odebrać katolikom w Z. świątynię, oddawna istniejącą, którą po­tem w r. 1628 „powrócił im i uposażył” syn je­go Mikołaj Janowicz Hlebowicz, kaszt, wileński, już nawrócony i żarliwy syn kościoła (Niesiecki, III, 33). Rzeczony Mikołaj Hlebowicz, oże­niony z Anną, kn. Korecką, nie licząc potomstwa zmarłego wcześnie, miał syna Jerzego Ka­rola, wwdę wileńskiego. Na nim kończy się po mieczu ród Hlebowiczów panów na Zasławiu, bowiem miał on z Katarzyny Radziwiłłówny tyl­ko dwie córki: Annę, za Marcyanem Ogińskim, wwdą trockim, i Krystynę za Kazimierzem Sa­piehą, wwdą wileńskim, a ponieważ Ogińska zmarła bezpotomnie, więc cała spuścizna zasławska przeszła tym sposobem w dom Sapie­hów, którzy się pisali, między innemi, hrabiami na Zasławiu. Wracając do Hlebowiczów nad­mienimy, że musieli się zapożyczać, skoro Anto­ni Sielawa, metropolita unicki, zapisał w r. 1653 monasterowi św. Ducha w Mińsku 4000 zł., opartych na dobrach Hlebowiczów Dołżanach i Zasławiu (Pamiat. kniź. min. gub. za 1891 r., str. 69). Inny znowu dług, w ilości 18000 złp., zaległych procentów, uzyskiwał na Z. wr. 1670 Gabryel Kolenda, metropolita kijowski. Sprawa ta ciągnąc się w trybunale litewskim do r. 1673 zrezolwowaną została na rzecz powoda, przysądzono bowiem uzyskać aż 45201 zł. ra­zem z nawiązkami (ob. Akty wil. arch. kom., t. XV, 164 i 203). Małżonkowie Sapie­howie, wojew. wil., jak czytamy w rękopisie Jana Chodźki (nigdzie nie drukowanym) „zrobili w 1676 r. 30 sierpnia zapis wieczysty na fun­dusz klasztoru kś. dominikanów prowincyi ru­skiej w miasteczku Z., na starożytnem zamczy­sku zakładający się, przy kościele staroświec­kiej gotyckiej architektury, z wieżą również dawną, na 6 pięter wznoszącą się i to wszystko do władania tymże zakonnikom oddali. Kościół ten, zapewne w tymże roku odnowiony, konse­krowany został przez Mikołaja Słupskiego, bi­skupa gracianopolitańskiego, archidyakona wi­leńskiego, p. tyt. św. Michała Archanioła. Da­lej opowiada Chodźko, iż świątynia ma długo­ści 43 łokci, 23 szerokości, 14 wysokości; 5 ołtarzy: wielki z muru, drewnianą snycerszczyzną ozdobiony, z obrazem patrona swego Zgro­madzenie przed kasatą składało się z 4 kapła­nów. Było 4 sług, 1 stara kobieta. Bibliote­ka zawierała 357 dzieł starożytnych. Istniał przy świątyni szpital mały. Fundusz ziemny dominikanie mieli w folw. Niedreski, o 1/2 mili od Z., przez Sapiehów fundatorów nadany. Przy folw. było 2 wsi z 35 osadami, 125 poddanych pł. męz., około 34 włók ziemi; propinacyę też mieli dominikanie. Fundusz klasztoru w gotowiźnie i ofiarach składał się: z annuaty z zapisu tychże Sapiehów na dobrach Stołpce, po 210 rubli rocznie, 12 garncy wina, pud wosku, a ka­pitał wynosił 1466 rs. Wizyta metropolitalna wykazała dochód roczny w ilości 1595 rs. Kla­sztor został skasowany w r. 1833 i kościół za­mieniony na cerkiew (odpis rękopiśmiennych wiadomości Chodźki w zbiorach piszącego w Zamościu). Oprócz tej świątyni istniał w Z. drugi kościół paraf, drewniany, podobno fundacyi Mikołaja Hlebowicza, wymurowany w r. 1774 przez ówczesego właściciela Z., Antoniego Przeździeckiego, podkanclerzego lit., a wykończony już w bieżącym wieku przez miejscowego proboszcza ks. Teodora Juszkiewicza. Świątynia ta, wraz z parafią przetrwały do r. 1866. Do par. zasławskiej należała kaplica w Borzdyniu, obecnie w par. rakowskiej. Sapiehowie posiadali

[s. 443]

do r. 1753, sprzedając go wtedy Antoniemu Przeździeckiemu, który urządził wzorowo włość, z wielką, względnością dla ludu; mimo to gdy wskutek wypadków wojennych interesa Przeździeckich się powikłały, sąd eksdywizorski w r. 1815 rozdzielił ich fortunę pomiędzy kredytorów. Wkrótce potem skupił niektóre działki wraz z Z., podkomorzy ihumeński Michał Prószyński. Po podziale dóbr podkomorzego, syn jego Mieczysław, ożeniony ze Stołwińską, wziął
Koreliszczewicze, zaś Ludwik, ożeniony z ks. Drucko-Sokolnicką, odziedziczył Z. i utrzymywał tu później głośne stado koni. Po r. 1863 Z. przeszedł na skarb i w r. 1867 sprzedany został urzędnikowi Pawłowi Chomentowskiemu. Potem w r. 1870 tenże Chomentowski otrzymał w nagrodę sąsiednie Malawki, z osadami szlacheckiemi, na prawach czynszowych wieczystych szlachcie nadanych. Malawki te szlachta wyprocesowała. Obecnie dobra zasławskie obejmują przeszło 103 włóki; dochód z propinacji i młynów, tudzież arend wynosi przeszło 4000 rs.; grunta wyborne, szczerkowo-gliniaste, łąk obfitość; dużo kurhanów przedhistorycznych, badanych w ostatnich czasach. O Z. pisali, między innymi: Tyszkiewicz Konstanty (Teka wileńska, VI, 99); Kirkor Adam (Kur. wileński, 1864, No 58-62; w Żywop. Kos., wyd. Wolfa, t. III, w Opiekunie domowym, r. 1875, str. 257-258); Michał-Hausman (w Mińsk. gub. wied., 1847 r. No 49-51).
Ob. też Wileńsk. wiestn. (r. 1864, No 58-62 i 1878, No 151).

A. Jel.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply