Sanktuarium maryjne w Czeczelniku


Dzięki Ojcom Franciszkanom odradza się w Czeczelniku sanktuarium Matki Bożej Czeczelnickiej, które powstało w XVIII w., a w XX wieku zostało zniszczone przez władze sowieckie. Niegdyś obejmowało ono swym zasięgiem całą Bracławszczyznę, czyli południowo – wschodni cypel dawnej Rzeczypospolitej.

Sanktuarium powstało dzięki fundacji księcia Lubomirskiego właściciela Czeczelnika, który w 1751 r. polecił zbudować dla okolicznych katolików kościół p.w. św. Józefa. W jego głównym ołtarzu umieszczono kopię Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Został on przywieziony przez Mroczkowskiego, który administrował czeczelnickimi dobrami Lubomirskich. Było to dzieło nieznanego malarza, prawdopodobnie z połowy XVIII w., który wkrótce zasłynął cudami. Po cudownym uzdrowieniu syna Mroczkowskiego zaczęły przybywać do niego pielgrzymki z całej okolicy. Śmiało konkurowało ono ze słynnym sanktuarium maryjnym w Latyczowie odległym od Czeczelnika o 250 km.

Cud II Korpusu

Początkowo przy kościele pracowali jezuici, a po kasacie tego zakonu księża diecezjalni. Oddziaływanie sanktuarium sprawiło, że Kościół katolicki krzepł, a ilość Polaków mieszkających w tych stronach systematycznie rosła. Sama parafia czeczelnicka zwiększyła swoja wielkość kilkakrotnie i u progu I wojny światowej liczyła 6 tys. wiernych. W związku z rozwojem parafii i napływającymi pielgrzymkami musiała ona nawet wystąpić do cara, by ten zgodził się na rozbudowę świątyni. Po przebudowie przyjęła ona kształt krzyża. Wiosną 1918 r. sanktuarium było świadkiem kolejnego wydarzenia, które tutejsi mieszkańcy uznali za cud. Przez Czeczelnik przemaszerował idący z Mołdawii na północ II Korpus Polski liczący 6,5 tys. żołnierzy , który rozlokował się w okolicy, a w nim samym stanęło jego dowództwo. Cud ten jednak trwał krótko. Po Traktacie Ryskim Czeczelnik leżący ponad 300 km od Zbrucza pozostał daleko od polskiej granicy. Bolszewicy uznając, że sanktuarium stanowi zagrożenie dla ich władzy, postanowili je zamknąć. Wierni przeczuwając, że tak właśnie może się stać, ukryli Cudowny Obraz Matki Bożej czczonej jako “Czeczelnicka” wraz z wotami, na cmentarzu. Tam też ponoć mieli zakopać miedzianą blachę przewidzianą na przykrycie dachu kościoła. Liczyli, że władza bolszewików nie będzie wieczna."Czeczelnik__73__1"

Na skraju diecezji

Pod rządami komunistycznymi sanktuaryjny kościół pełnił różne funkcje. Kilkakrotnie przebudowywany stracił wygląd świątyni, dopiero w 1990 r. udało się go odzyskać, staraniem Ojców Bernardynów, którzy zaczęli posługiwać w Czeczelniku Powoli wracał do dawnej świetności, odnalazł się też mocno niestety zniszczony Cudowny Wizerunek Madonny Czeczelnickiej. Ówczesny gwardian klasztoru o. Maksymilian Żydowski w 1993r. przeprowadził w Polsce jego gruntowną renowację. Następnie zawiózł go do Rzymu, gdzie został on poświęcony 20 października 1993 r. przez Ojca Świętego Jana Pawła II. 12 sierpnia 1995 r. podczas parafialnego odpustu Wniebowzięcia NMP przywrócono go dawnemu miejscu w ołtarzu głównym. Obecnie w sanktuarium w dalszym ciągu trwają prace remontowe. Upłynie zapewne jeszcze kilka lat, zanim odzyska ona swój dawny blask.

,,Staramy się wskrzeszać i rozwijać różne formy kultu Matki Bożej Czeczelnickiej” – mówi obecny proboszcz sanktuarium o. Rafał Makowski. ,,Nie jest to łatwe z kilku powodów. Do Czeczelnika jest trudny dojazd. Leży on też na skraju diecezji kamieniecko – podolskiej, a nie jak Latyczów w jej centralnej części. To utrudnia nam trochę rozwinięcie skrzydeł. Niewątpliwie mamy jednak szanse stać się sanktuarium regionalnym, które będzie aktywizować życie duchowe najbliższej okolicy. Gdy zakończymy prace remontowe i budowlane w kompleksie sanktuaryjno – klasztornym, będziemy mieć więcej czasu na ożywianie różnych form pobożnościowych, co zresztą, w miarę możliwości robimy już teraz. W przyszłości będzie można pomyśleć też o wzniesieniu domu pielgrzyma.

Marek A. Koprowski

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply