Franciszek spotkał się z grekokatolikami w Rzymie. Jak im powiedział, zaczyna i kończy dzień “po ukraińsku”.
Papież Franciszek odwiedził w niedzielę greckokatolicką bazylikę pw. Mądrości Bożej w Rzymie, gdzie modlił się o zakończenie wojny na Ukrainie – poinformowało Radio Watykańskie.
Ojca Świętego powitał w murach świątyni zwierzchnik grekokatolików abp Światosław Szewczuk. Władyka przypomniał o toczącej się czwarty rok wojnie w Donbasie, „która spowodowała w Europie największy kryzys humanitarny od zakończenia II wojny światowej”. Arcybiskup mówił o ofiarach tej wojny, w tym uchodźcach zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Jest to wojna zapomniana przez społeczność międzynarodową, a przy tym każdego dnia powoduje nowe ofiary śmiertelne, na skutek konfliktów zbrojnych, zimna i głodu, okrutnej obojętności możnych tego świata. – cytuje słowa patriarchy grekokatolików Radio Watykańskie.
Papież modlił się w bazylice u grobu biskupa Stefana Czmila, którego poznał osobiście w Argentynie. Wspominał także kard. Josifa Slipego, budowniczego bazyliki, który w latach 1963-84 rezydował w Rzymie. Trzecim grekokatolickim kapłanem, o którym mówił Franciszek w swoim posłaniu był zmarły w ubiegłym roku kard. Huzar. Wyraził także wdzięczność ukraińskim kobietom za przekazywanie dzieciom wiary przodków.
Franciszek zapewnił, że solidaryzuje się z Ukraińcami zmagającymi się z koszmarem wojny i emigrującymi za chlebem dla utrzymania swoich bliskich. „Modlę się, aby nadzieja nigdy nie wygasła w sercach każdej osoby, ale odradzało się męstwo, by iść naprzód, aby zawsze zaczynać od nowa” – mówił Ojciec Święty.
W ostatnim słowie Franciszek ujawnił, że codziennie towarzyszy mu ikona Matki Boskiej podarowana mu przez bp. Czmila.
– Co wieczór przed tym, jak idę spać, całuję tę ikonę…, a rano również się z nią witam. Zatem można powiedzieć, że rozpoczynam i kończę dzień po ukraińsku. – mówił Franciszek.
CZYTAJ TAKŻE: Litwa: papież ma być witany „po królewsku”
Kresy.pl / Radio Watykańskie / zaxid.net
W 43 roku ukraińcy zaczynali i kończyli dzień też w ten sam sposób. Zmieniały się tylko nazwy Polskich wsi.
A czy Szeptyckij zaczynał od błogosławieństwa hierojów i ochrzczenia siekier przed akcją ?
kryzys humanitarny na ukradlinie wywołany jest nie przez wojnę domową w Donbasie, tylko przez zachłanność i bezwzględność banderowców i olicharchów.