Niemiecki przedsiębiorca groził polskim pracownikom i znęcał się nad nimi. Zamiast imion nadał im numery.
Zielonogórska prokuratura bada sprawę obozu pracy w Lubbenau, gdzie niemiecki przedsiębiorca wykorzystywał polskich pracowników. W kontakcie ze stroną niemiecką pozostaje mecenas Anna Drobek reprezentująca poszkodowanych.
Firma, w której pracowali Polacy zajmowała się pakowaniem artykułów spożywczych. Byli oni tam zatrudnieni przez agencję pośrednictwa pracy. W swoim miejscu pracy byli szykanowani, Niemcy pomiatali nimi a jeden z brygadzistów miał powiedzieć do Polaków, że „zrobi im drugie Auschwitz”. Polacy byli także przeszukiwani, inaczej niż niemieccy pracownicy. Mieli krótsze przerwy a nawet odmawiano im z korzystania z automatu z napojami. Nikt nie reagował na ich skargi.
Dziennik Łódzki/KRESY.PL
Czyżby dopiero teraz po zdjęciu parasola politycznego było to możliwe?
tagore
a co na to herrr…. Tusek?
a co na to herrr…. Tusek?
a co na to herrr…. Tusek?
Ile takich antypolskich kwiatów robiących Polakom drugie Auschwitz objawi się jeszcze w sąsiedzkiej szkopii?Ta nazihitlerowska antypolska zaraza kiełkuje także w Polsce wśród tzw szkopskich przedsiębiorców polskich niewolników.Czy znów chcą by ich przegonić?
Mnie ciekawi że takich spraw jak ta i poprzednia nie sa przez TVPiS nagłaśniane(klepią tylko propagande jacy oni super a PO be-jedni warci drugich).Przeciez to aż się prosi żeby nagłośnić i puścić w świat.Niemcy wszystko wykorzystują przeciwko Polsce co im w łapy wpadnie.Czy jest ktoś w tym PiS z mózgiem?
Obawiam sie że dopiero teraz zaczną takie sprawy wypływac na wierzch. Niemiec Polakiem pomiata, ale muzułaninowi odda żonę i jeszcze dupę wypnie…
powiem tak – nie miałbym żadnych oporów moralnych by wpakować zaplutemu szwabowi kulę między oczy. Ta świadomość okrzepła w mojej głowie już dawno temu.