My wszyscy — i Litwini, i Polacy, i Rosjanie — mamy wspólny cel: tworzenie silnego, stabilnego państwa, w którym każdy mieszkaniec czuje się bezpiecznie – mówi w wywiadzie dla “Kuriera Wileńskiego” prezydent Republiki Litewskiej Dalia Grybauskaitė.
My wszyscy — i Litwini, i Polacy, i Rosjanie — mamy wspólny cel: tworzenie silnego, stabilnego państwa, w którym każdy mieszkaniec czuje się bezpiecznie. I tylko wspólnym wysiłkiem możemy ten cel osiągnąć– mówi głowa państwa litewskiego. Jak zaznaczyła prezydent Republiki Litewskiej, podziały między narodowościami zamieszkującymi to państwo tworzy się sztucznie w celach politycznych:
Napięcie między obywatelami Litwy narodowości litewskiej i polskiej nierzadko tworzy się sztucznie w celach politycznych. Specjalnie roznieca się je od zewnątrz bądź zajmują się tym poszczególni politycy w interesie własnym. Narodowość i tożsamość człowieka staje się narzędziem politycznym. Takie nastawianie ludzi, skłócanie w imię celów politycznych jest bardzo szkodliwe dla całego państwa– powiedziała Grybauskaitė.
W opinii prezydent Republiki Litewskiej poszczególne narody zamieszkujące to państwo żyją w zgodzie i kooperują ze sobą:
Litwa jest naszym wspólnym domem. Do największych zalet naszego państwa należy to, że obok siebie zgodnie żyją i współpracują zarówno Litwini, jak i Polacy, Rosjanie, obywatele naszego kraju innych narodowości– zaznaczyła.
Grybauskaitė opowiedziała się również w wywiadze dla “Kuriera Wileńskiego” za powołaniem specjalnego funduszu dla Wileńszczyzny (“Litwy Południowo-Wschodniej”), który finansowałby rozwój regionu.
“Kurier Wileński” / Kresy.pl
Strach się bać ,ostatnio taka pomoc skończyła się budową sieci litewskich szkół i systematyczną
likwidacją małych polskich i rosyjskich.
tagore
Kurier Wileński nie powinien prowadzić wywiadów z tym tłustym babsztylem, bo rozmowa z nią odpowiada wywiadowi z Hansem Frankiem za czasu okupacji centralnej Polski. Wileńszczyzna jest okupowana, a polskie dzieci muszą niejednokrotnie obchodzić polskie święta w cieniu tej obrzydliwej szmaty w kolorze rasta – szmaty morderców z Ponar i spod Kowna ponad 20 000 Polaków, za co nie zostali ukarani – nawet pomnik ponarski nie wskazuje, kto był mordercą.
Moja bużko komsomolska i Pani Prezydent,sprawa jest bardzo prosta.Niech państwo litewskie tworzy warunki,w tym prawne,sprzyjające zachowaniu tożsamości narodowej rodowitych Polaków,obywateli Litwy,dla równoprawnej realizacji wspólnego celu silnej,a może i Wielkiej Litwy.
“Litwa jest naszym wspólnym domem. Do największych zalet naszego państwa należy to, że obok siebie zgodnie żyją i współpracują zarówno Litwini, jak i Polacy, Rosjanie, obywatele naszego kraju innych narodowości – zaznaczyła.”trzeba mieć niezły TUPET aby takie brednie opowiadać.
Litwa to kraj bez przyszłości – ludzi uważających się za Litwinów jest coraz mniej i prędzej czy później staną się tam mniejszością. A to spowoduje konieczność rewizji granic tego śmiesznego państewka.