Belgijska federacja piłkarska a także wymiar sprawiedliwości szykują surowe kary dla kibiców Standardu Liège. Powodem dla stała się reakcji stała się sektorówka jaka pojawiła się na wczorajszym meczu tego klubu.
Kontrowersyjna sektorówka pojawiła się w czasie meczu z ligowym rywalem Anderlechtem, który odbył się wczoraj i zakończył zwycięstwem Standardu 2:0. Jednak to nie wynik piłkarzy będzie tym co fani gospodarzy najbardziej zapamiętają z tego meczu. W jego trakcie na ich trybunie pojawiła się sektorówka z wizerunkiem osobnika trzymającego uciętą głowę. Czerep miał wyraźne rysy pomocnika drużyny Anderlechtu Steena Defoura. towarzyszył temu napis “Red or dead” – “Czerowny lub martwy” co nawiązywało do barw Standardu i tego, że Defour opuścił właśnie jego drużynę, na rzecz gry u rywala.
Niemal natychmiast po meczu wybuchła burza. Belgijska federacja piłkarska nosi się z zamiarem ukarania każdego “zaangażowanego” kibica pięcioletnim zakazem stadionowym. Z kolei wymiar sprawiedliwości zapowiada kary do 5000 euro na każdego uznanego za winnego. “Pracujemy razem z policją aby złapać tak wielu autorów baneru jak to tylko możliwe” – mówił minister spraw wewnętrznych. Sprawę skomentował jednak nawet szef beligijskiej dyplomacji Didier Reynders, który potępił oprawę, podobnie jak prezes Standardu.
guardian.com/kresy.pl
akurat w przypadku tych kibiców, słowo czerwony ma podwójny wymiar
http://propaganda.photoshelter.com/image/I0000XGfBGymwbY0