Sojusz Północnoatlantycki dwukrotnie poderwał w ciągu ostatnich dwóch dni swoje samoloty F-16 nad Bałtykiem z powodu obecności rosyjskiej maszyny zwiadowczej w tym rejonie – podaje łotewska armia.
Siły zbrojne Łotwy poinformowały, że 21 października NATO wydało rozkaz startu alarmowego w celu przechwycenia rosyjskiego samolotu Ił-20; do podobnego incydentu doszło dzień wcześniej. NATO przekazało jedynie, że rosyjski samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej państwa członkowskiego sojuszu.
Jest to kolejny incydent z udziałem samolotów rosyjskich w ostatnich miesiącach. Strzegące przestrzeni powietrznej państw bałtyckich myśliwce NATO startowały w bieżącym roku w trybie alarmowym z powodu zagrożenia litewskiej granicy 68 razy, czyli o wiele częściej niż kiedykolwiek od ponad dekady.
wp.pl/Kresy.pl
Skoro Ił-20 nie naruszył przestrzeni powietrznej to znaczy, że incydent spowodowały samoloty NATO przechwytując samolot znajdujący się w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. Ciąg dalszy histerii.