Rosyjskie władze nie wykluczają, że będą musiały rozwiązać porozumienie o strefie wolnego handlu z Ukrainą. Stanie się tak, jeśli Kijów podpisze z Brukselą umowę stowarzyszeniową.
Mohammad Mochber został tymczasowym prezydentem Iranu. Najwyższy Przywódca Ajatollah Ali Chamenei zatwierdził przejęcie przez niego obowiązków głowy państwa.
Mochber był do tej pory był pierwszym wiceprezydentem. W poniedziałek rano spotkał się on na nadzwyczajnym spotkaniu z szefem wymiaru sądownictwa Gholamhossejnem Mohsenim Edżeim i przewodniczącym parlamentu Mohammadem Bagherem Ghalibafem. Zgodnie z konstytucją cała trójka musi zainicjować nowe wybory prezydenckie, które powinny odbyć się w ciągu 50 dni. „Będziemy podążać drogą Raisiego, wykonując powierzone obowiązki bez żadnych zakłóceń” - powiedział prezydent tymczasowy.
Jego sylwetkę przedstawiła Al Jazeera. Na stanowiska pierwszego wiceprezydenta został powołany przez Raisiego w 2021 r. Jest siódmą osobą pełniącą tę funkcję od czasu zmiany konstytucji w 1989 r. i jedną z najbardziej wpływowych w tej roli. W przeciwieństwie do innych krajów, pierwszy wiceprezydent Iranu jest mianowany, nie wybierany. Pierwszy wiceprezydent przejął część uprawnień premiera po zniesieniu tego urzędu w 1989 r.
Chiny nakładają sankcje na amerykańskie firmy z sektora obronności. To odpowiedź na decyzję o sprzedaży uzbrojenia Tajwanowi.
Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło w poniedziałek nałożenie sankcji na General Atomics Aeronautical Systems, General Dynamics Land Systems i Boeing Defence, Space & Security. Wspomniane podmioty znalazły się na liście "niewiarygodnych podmiotów". Oznacza to, że nie będą mogły prowadzić działalności "importowo-eksportowej" w Chinach.
Firmy nie będą mogły prowadzić nowych inwestycji w Chinach, a ich kadra kierownicza otrzyma także zakaz wjazdu do ChRL.
Ukraina zwróciła się do administracji Bidena z prośbą o pomoc w identyfikacji celów w Rosji, w które Kijów mógłby uderzyć własną bronią, a także zwróciła się o zniesienie ograniczeń w użyciu broni dostarczonej przez USA przeciwko obiektom wojskowym na terytorium Federacji Rosyjskiej. (more…)
Szefowa władz Terytorium Autonomicznego Gagauzja Jewgienija Hucuł wyraził przekananie, że to właśnie głos mieszkańców jej regionu okaże się decydującym w kwestii wstąpienia Mołdawii do Unii Europejskiej.
Referendum to odbędzie się 20 października, jednocześnie z pierwszą turą wyborów prezydenta Mołdawii. Stanie się tak z inicjatywy obecnej głowy państwa Mai Sandu, która będzie się ubiegać o reelekcję. Sandu jako polityk zdecydowanie prozachodni namawia do poparcia eurointegracji. Część komentatorów uznała, że rozpisywanie referendum jeszcze przed końcem negocjacji z UE, bez konkretnych warunków wstąpienia jest ruchem Sandu na rzecz zwiększenia swoich szans wyborczych. W kraju nie brakuje jednak przeciwników UE, a jednym z najbardziej prominentnych jest szefowa władz autonomicznej prowincji na południu państwa - Hucuł.
„Jestem pewna, że głos Gagauzji będzie decydujący: w referendum 20 października wraz z większością
obywateli Mołdawii powiemy NIE integracji europejskiej” – Hucuł napisała na swoim kanale na Telegramie, zaznaczając, że Mołdawia powinna zmiast tego włączyć się w euroazjatycką przestrzeń
gospodarczą animowaną przez Rosję.
Ukrainiec, który zgłosił, że skradziono mu torbę z należącymi do niego 4 milionami złotych, został zatrzymany przez śródmiejskich policjantów. 58-latek trafił do aresztu za składanie fałszywych zeznań.
Zdarzenie, w wyniku którego mężczyzna miał stracić blisko 4 miliony złotych miało miejsce w kwietniu. Wówczas 58-letni obywatel Ukrainy złożył oficjalne zawiadomienie o rozboju.
"Pokrzywdzony w trakcie czynności procesowych zeznał, że skradzione pieniądze w całości należały do niego. W rzeczywistości jednak tak nie było. Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu, Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu oraz z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją dzięki skrupulatnej analizie całej sytuacji ustalili, że pieniądze nie były własnością 58-latka" - poinformowała w poniedziałek warszawska policja.
Szef MSZ Węgier Peter Szijjarto poinformował, że Budapeszt zawetował uchwałę Rady Europy dotyczącą wsparcia planu pokojowego Wołodymyra Zełenskiego, ponieważ - jak wskazał - nie wzięto pod uwagę stanowisk m.in. Chin i Rosji.
Szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto napisał o sprawie w piątek na Facebooku. "Rada Europy ma obecnie 75 lat, mogłaby być świetną platformą do zawarcia pokoju, ale po wykluczeniu Rosjan ta szansa została utracona" - oświadczył.
"Zamiast fantazjować o wojnie nuklearnej, w końcu potrzebujemy prawdziwych rozmów pokojowych. Prawdziwe rozmowy mogą się odbyć tylko wtedy, gdy wszystkie walczące strony zasiądą przy stole" - kontynuował węgierski minister.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!