Rosyjska rakieta Proton-M z trzema satelitami na pokładzie roztrzaskała się tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.
W Pile zatrzymano 47-letniego Ukraińca, który dwukrotnie podczas parkowania pojazdu najechał na pobliską lampę. Okazało się, że mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Choć do zdarzenia doszło w ubiegły piątek, to wielkopolska policja poinformowała o sprawie w tym tygodniu. Jak czytamy, w czasie wolnym od służby mł. asp. Grzegorz Ozga zauważył jak jeden z kierujących pojazdem Volkswagen podczas próby zaparkowania samochodu najechał na przydrożną lampę. Chwilę po pierwszej nieudanej próbie, kierowca ponownie wjechał w wybrane przez siebie miejsce parkingowe, co doprowadziło do kolejnego uderzenia w infrastrukturę drogową. Policjant z Wydziału Ruchu Drogowego postanowił natychmiast zareagować. Podbiegł do kierującego, od którego od razu poczuł silną woń alkoholu.
Z pomocną przechodniów wezwał umundurowanych policjantów, a sam uniemożliwił dalszą jazdę 47- letniemu obywatelowi Ukrainy. Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili jego przypuszczenia. Okazało się, że mężczyzna kierował pojazdem mając w swoim organizmie ponad 3 promile alkoholu. Podczas rozmowy mężczyzna przekazał policjantom, że jest kierowcą zawodowym, a dzisiaj miał rozpocząć kurs pojazdem ciężarowym na międzynarodowej trasie.
W Gliwicach auto uderzyło w jadący przed nim policyjny radiowóz wezwany do domowej interwencji. Kierowcą okazał się 38-letni Ukrainiec, który miał w organizmie ponad 3 promile. Stracił prawo jazdy i Peugeota.
Zdarzenie miało miejsce w poprzedni weekend na ulicy Chorzowskiej w Gliwicach. Pijany Ukrainiec najechał na tył poprzedzającego go policyjnego radiowozu, który jechał na wezwanie do domowej interwencji. Okazało się, że 38-latek miał ponad 3 promile alkoholu.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy i zarekwirowano samochód marki Peugeot.
Joanna Radziwiłowa, bramkarka klubu Checz Gdynia, okazała się... Andrzejem Dobrzynieckim, odpowiedzialnym za wyłudzenia pieniędzy od ofiar afery Amber Gold. 55-latka zatrzymała policja.
Radziwiłowa posługiwała się także nazwiskiem Dobrzyniecka, czyli tym, które faktycznie należało do oszusta. Jako "kobieta" zagrał on w takich klubach jak m.in. Sportis Bydgoszcz (Ekstraliga Kobiet), Praga Warszawa, Checz Gdynia, Żbik Nasielsk czy Vulkan Wólka Mlądzka. Niedawno ukończył kurs trenerski i odbył staż w Rakowie Częstochowa.
W lutym 2024 roku podczas sparingu klubu Checz Gdynia w Tczewie, Dobrzyniecki został zatrzymany. Jak się okazało, 55-latek jest poszukiwany listem gończym, a służby od dawna pracowały nad jego zatrzymaniem. Mógł on nawet przez 11 lat oszukiwać ludzi. Mężczyzna miał kilka tożsamości - figurował m.in. jako Joanna Dobrzyniecka oraz Joanna Plewczyńska.
W Niemczech zarejestrowano wyciek danych ze spotkań Bundeswehry w formacie wideo - informują w niedzielę niemieckie media. (more…)
Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść w UE zasadę jednomyślności - przekazali w piątek współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i minister ds. równości Katarzyna Kotula.
Politycy Lewicy wypowiadali się podczas piątkowej konferencji prasowej z okazji 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja. Robert Biedroń oświadczył, że akt ten powstał "ze względu na nasze trudne doświadczenia w przeszłości, które doprowadziły do upadku RP". "Jedną z tych rzeczy było wówczas liberum veto" - kontynuował.
Polityk wyraził opinię, że "liberum veto, czyli zasada jednomyślności nadal obowiązuje na poziomie UE". Współprzewodniczący Nowej Lewicy stwierdził, że zasada jednomyślności daje narzędzie do "niszczenia UE od środka".
Funkcjonariusze z Placówki SG w Krakowie–Balicach pełniący służbę w ramach patrolu z zadaniem przeciwdziałania i zwalczania nielegalnej migracji, wszczęli kontrolę legalności pobytu wobec cudzoziemców przybyłych do Polski samolotem rejsowym z Aten.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!