Mieszkańcy Suwalszczyzny oddają hołd ofiarom Obławy Augustowskiej. Główne uroczystości rozpoczęły się w Gibach koło Sejn, przy pomniku upamiętniającym tragiczne wydarzenia sprzed 65 lat.
W lipcu 1945 roku powracające z frontu jednostki Armii Czerwonej i NKWD przy współpracy polskiej bezpieki przeprowadziły obławę w ówczesnych powiatach: augustowskim, suwalskim i w północnej części sokólskiego.
Zatrzymano kilka tysięcy osób podejrzewanych o przynależność do zbrojnego podziemia. 600 z nich zaginęło bez śladu. Rodziny zaginionych do dziś nie wiedzą, gdzie ich bliscy zostali pochowani.
Historyk z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Marcin Zwolski twierdzi, że groby są raczej za naszą wschodnią granicą. W tej chwili jedynie dokumenty z niedostępnych dla Polaków archiwów sowieckich mogą pomóc w rozwikłaniu tej zagadki. Zdaniem Zwolskiego jest duża szansa, że jakieś dokumenty się zachowały.
Zaginionych grobów bezskutecznie szukał powstały w 1987 roku Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!