W tragicznym wypadku samochodowym pod Olitą na Litwie zginęli Tadeusz Maciejkianiec i jego żona Irena z domu Harasimowicz. Oboje pochodzili z Kresów i byli aktywnymi orędownikami spraw kresowiaków w Polsce.
Tadeusz Maciejkianiec był współautorem Karty Polaka. Był też jednym z najbardziej aktywnych działaczy występujących w imieniu kresowiaków. Ukończył Szkołę Średnią im. Szymona Konarskiego w Wilnie. Studiował na Uniwersytecie Łódzkim, a następnie wykładał na tej uczelni. Wraz z żoną Ireną był zaangażowany w pielęgnowanie kultury i tożsamości polskiej na Kresach. Tadeusz Maciejkianiec był współorganizatorem harcerstwa na Wileńszczyźnie. Później prezesem Stowarzyszenia Międzyuczelnianej Organizacji Kresowiaków w Polsce.
Pracował też w Urzędzie Rady Ministrów w zespole nad projektem ustawy o Karcie Polaka oraz nową ustawą o repatriacji i innymi aktami prawnymi z tzw. Pakietu Ustaw Polonijnych. Był współautorem raportu na temat polityki państwa polskiego wobec Polaków i Polonii poza granicami. Zajmował się również problemami szkolnictwa polskiego na Litwie.
Dr Irena Harasimowicz urodziła się i wychowała w Grodnie. Dr Tadeusz Maciejkianiec pochodził z Wileńszczyzny. Młode małżeństwo polskich naukowców aktywnie działało na rzecz nowego pokolenia inteligencji kresowej. Pracowali na rzecz lepszych dla nich warunków.
Irena (1975 r.) po polonistyce i Tadeusz (1979 r.) po ekonomii, każdego roku organizowali obóz dla nowych studentów z Kresów. Oprócz wykładów i zajęć na Uniwersytecie Łódzkim dr Tadeusz Maciejkianiec reprezentował środowisko studenckie na posiedzeniach komisji senackiej.
Tadeusz Maciejkianiec z żoną Ireną wszystkie działania podejmowali społecznie, honorowo, bezinteresownie.
Do tragicznego wypadku doszło we wtorek po południu. Około godziny 14.10, na 30 km drogi Valkininkai-Daugai-Alytus, doszło do czołowego zderzenia samochodu Daewoo Lanos, którym jechało małżeństwo, z ciężarówką Volvo FN 12 na rosyjskich numerach rejestracyjnych.
Z wstępnych danych policji wynika, że przyczyną wypadku była nieostrożna jazda i bardzo złe warunki drogowe. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad kierownicą, w wyniku doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającą ciężarówką. Zderzenie samochodów było na tyle mocne i błyskawiczne, że poduszki powietrzne w osobowym samochodzie nie zdążyły się otworzyć. Jadący samochodem osobowym Tadeusz i Irena zginęli na miejscu.
jz/Kurier Wileński
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!