Wstrząsająca relacja świadka. Horda Ukraińców napadła na Polaków. Dotkliwie pobito nawet kobiety.

Na przejściu granicznym w Rawie Ruskiej doszło do zdarzenia z udziałem samochodu kierowanego przez polskiego obywatela. Rannych zostało trzech obywateli Ukrainy– informował w poniedziałek Rafał Sobczak, dyrektor Biura Prasowego MSZ.

O sprawie zamieszek pisaliśmy wcześniej:

Ukraińcy zniszczyli samochód polskiego konsula. Zamieszki na granicy trwają [+FOTO/VIDEO]

Protesty na przejściach granicznych z Ukrainą

Winny miał być kierowca, który wjechał w tłum protestujących. Odmienną wersję podaje bezpośrednia uczestniczka zdarzenia, dziennikarka “Panoramy Lubelskiej” Jolanta Kozak.

Jak relacjonuje Kozak, polscy dziennikarze wracali do kraju w towarzystwie wykładowców z wydziału artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Wtedy natknęli się na protest Ukraińców.

Wyszłam do tych mężczyzn i przedstawiłam im pismo od konsula zwracające się z prośbą umożliwienia pokonania granicy z Ukrainą– opowiada Jolanta Kozak w relacji przytaczanej przez Wirtualną Polskę.

Protestujący zapewnili nas, że zostaniemy przepuszczeni za około godzinę. Jeden z protestujących przyniósł nawet butelkę wody– dodaje Kozak.

Sprawy zaczęły jednak przybierać zły obrót.

Z przejścia granicznego zaczęło nadjeżdżać coraz więcej samochodów oczekujących na przejazd w głąb Ukrainy. W tym samym czasie zwiększała się też liczba protestujących. Między innymi przybyli też młodzi, ogoleni na łyso mężczyźni, którzy szukali zaczepki. Część z protestujących Ukraińców posiadała samochody na polskich rejestracjach– relacjonuje Kozak.

Chwilę później napięcie jeszcze bardziej wzrosło.

I wtedy padła informacja, że nikt nie przejedzie za godzinę ani nawet za dwie. Protestujący spierali się sami ze sobą i z czasem powstał pomysł, by przepuścić samochody przewożące dzieci. Wtedy mój mąż Mariusz Trubalski postanowił zjechać na trawnik, by umożliwić przejazd samochodów z dziećmi. Momentalnie auto zostało okrążone przez protestujących. Zaczęli uderzać w samochód. Jeden z Ukraińców wskoczył na maskę samochodu i zaczął pięścią uderzać w przednią szybę. Protestujący przy użyciu noży przebili również koła samochodu –opowiada Kozak.

Zobacz także: Film z zadymy na przejściu granicznym z Ukrainą [+VIDEO]

Prowadzący auto próbował dojechać na przebitych oponach do stojącego dalej milicyjnego samochodu.

Z prędkością 10-30 km/h z Ukraińcem na masce podjechaliśmy pod milicyjny patrol. Zanim dojechaliśmy do milicjantów, mężczyzna zeskoczył z maski naszego samochodu, a pozostali protestujący zaczęli nas gonić. To był tłum rozwścieczonych mężczyzn. Część nawet nie mówiła po ukraińsku, tylko po rosyjsku. Wybito szyby w samochodzie– opowiada dziennikarka.

Ukraińscy milicjanci nie kwapili się z interwencją.

Zostałam wyrzucona z samochodu. Grożono mi śmiercią i szarpano. Część Ukraińców biła się ze sobą. W tym tłumie pojawiły się też starsze kobiety, które błagały tych bandziorów by nas nie krzywdzono– opowiada Jolanta Kozak.

Wtedy jednemu z Ukraińców udało się wyrwać Jolantę Kozak oraz towarzyszącą jej dr Annę Perłowską z UMCS z tłumu. Udało im się schronić na stacji benzynowej. Potem trafili na komendę milicji w charakterze… świadków.

Tyle szczęścia nie mieli ich towarzysze podróży. Mariusz Trubalski i dr hab. Maria Sękowska bronili się przed atakiem tłumu w samochodzie. Trubalski został dotkliwie pobity po twarzy i ramionach. Sękowska trafiła do szpitala z podejrzeniem połamania żeber.

wp.pl/KRESY.PL

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    Pretensję pani dzienikarko proszę kierowac do swojego zakłamanego i nierzetelnego srodowiska,które wmawia Polakom jak to super sa te upaińskie bandziory i do pisowskich zaprzańców.Mogę tylko żałowac że to nie obito mordy takim jak Kuchciński,Karczewski,Selin i im podobnym.

    • leszek1
      leszek1 :

      Ukraińcy nie zmienili się i nie zmienią się. Dokladnie tak. Od wiekow sa nasaczani antypolska propaganda.
      Trzeba zrozumiec, ze w swojej olbrzymiej wiekszosci oni nienawidza Polakow. Tej sytuacji nie zmienia sympatie do nas malych prostych ludzi. Ukraina stanowi bardzo powazne niebezpieczenstwo dla Polski i zadne przymilanie sie do nich tu nic nie zmieni.

  2. mix
    mix :

    Może to cyniczne, ale dobrze w tym całym nieszczęściu, że trafiło akurat na dziennikarzy – im częściej będą dostawać w d. od banderowców tym mniej ochoczo będą potem na ich temat kłamać i ich wybielać.