Riposta Ławrowa
Znamy już stanowisko ministra spraw zagranicznych Rosji wyrażone w telefonicznej rozmowie z ukraińskim odpowiednikiem.
Według Departamentu Informacji rosyjskiego MSZ Ławrow miał podkreślić „konieczność uszanowania aspiracji mieszkańców południowego-wschodu Ukrainy, niedopuszczalność prób siłowego reagowania na ich żądania dotyczące zabezpieczenia ich językowych, kulturowych i socjalno-ekonomicznych praw”. Jako rozwiązanie kryzysu wskazał natomiast zorganizowanie dialogu „wszystkich sił politycznych i regionów Ukrainy” oraz przeprowadzenie „głębokiej reformy konstytucyjnej”.
unian.net/kresy.pl
Zadziwia dojrzala dyplomacja p.Lawrowa.Ma on ulatwione zadanie,bo ludnosc wschodniej Ukrainy nigdy nie byla proupowska i udzielala pomocy Polakom uciekajacym z zachodniej strony Dniepru przed krwawym amokiem banderowcow szerzacym sie nie tylko na Wolyniu: mordowanie widlami,nozami,siekierami,pilami i rozbitymi butelkami;zakopywanie lub palenie zywcem;odzieranie ze skory. Zadna nacja europejska tak sadystycznie i okrutnie nie mordowala podczas 2-giej wojny swiatowej jak Ukraincy zachodni. Teraz Ukraincy wschodni widza okazje do oddzielenia sie od tej nacji z za Dniepru,z ktora maja malo wspolnego kulturowo.Z punktu widzenia polskiej racji stanu pozbawienie kijowskiego rzadu faszystowskiego przemyslowego zaplecza na wschodzie moze opoznic lub nawet zapobiec zdobycie przez nich broni jadrowej,ktorej pozadaja i ktorej by uzyli,co najmniej jako szantazu,wobec Polski by wymusic scedowanie terytoriow uwazanych przez Tiahnyboka i Jarosza za ukrainskie,lacznie z Chelmem i Przemyslem, az po Radom.W zaistnialej sytuacji politycznej Rosja, nolens volens, broni polskiej racji stanu i nienaruszalnosci obecnych polskich granic. W tej sytuacji propozycja Zirinowskiego,choc nostalgicznie atrakcyjna,jest nie do przyjecia bo wprowadzila by w polskie granice zbrojne bandy faszystowskich zbirow banderowskich.Dlatego w polskim interesie narodowym lezy popieranie wyzwolenczego ruchu Ukrainy wschodniej i polskiemu interesowi narodowemu nie zagraza zadne zadnieprzanskie referendum o przylaczeniu sie do Federacji Rosyjskiej. Kijow wysuwa roszczenia terytorialne wobec Polski,zrobiono to jeszcze na Majdanie,a Moskwa nie wysuwa roszczen terytorialnych wobec Polski. Obecnie w Polsce rusofobia jest bezzasadna a banderofobia jest zdrowym odruchem polskiego patriotyzmu.
Właśnie w razie podziału Ukrainy \”Swoboda\” zamiast ulec marginalizacji
może przechwycić władzę na Ukrainie gdy będzie leżała na ulicy na fali
ogólnego niezadowolenia.
tagore
Z polskiego punktu widzenia ukrainscy faszysci i tak beda przez miedze i tak.Mam fotografie plonacych polskich wsi podpalonych przez banderowcow.Robila je moja rodzina.Dzis znow na nie patrzylem i wolalbym tego w rzeczywistosci nie ogladac.Zorganizowanie obrony terytorialnej juz jest koniecznoscia.Aby nie tracic czasu mozna skonsultowac sie ze Szwajcaria i Izraelem.Tam dziala to sprawnie i struktury rekrutacji,dowodzenia i zaopatrzenia sa juz sprawdzone.Czytelnicy nn portalu,ktorzy zgadzaja sie,ze wzrasta niebezpieczenstwo faszystowkiego terroryzmu ukrainskiego w Polsce po wyrazeniu na Majdanie ukrainskich roszczen terytorialnych wobec nas niech omowia te sprawe ze znanymi im wplywowymi ludzmi w MON, MSW i patriotycznych kregach.O tyle jest to sprawa kresowa,ze z b. polskich kresow znow moze do nas wedrzec sie smiertelny wrog.