,,Wolności Polakom nikt nie podarował. Upomnieliśmy się o nią zbrojnie – podkreślił prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów 100-lecia Bitwy pod Kostiuchnówką. Hołd Legionom Polskim oddały dziś polskie władze, kombatanci i harcerze.

Bitwa pod Kostiuchnówką rozegrała się w dniach 4-6 lipca 1916 roku. Była najkrwawszym starciem, jakie stoczyły Legiony Polskie w okresie pierwszej wojny światowej. Odpierały one, pod dowództwem Józefa Piłsudskiego, przeważające liczebnie wojska rosyjskie. Straty sięgały niemal 2 tys. zabitych, rannych i zaginionych. Bitwa była kulminacją kampanii wołyńskiej przeciwko Rosji i przyczyniła się do umiędzynarodowienia sprawy polskiej przed rokiem 1918.

Uroczystości rozpoczęły się od Mszy św., którą odprawił biskup polowy Wojska Polskiego gen. bryg. Józef Guzdek. W homilii zaznaczył, że bitwa pod Kostiuchnówką była największą bitwą stoczoną przez Legiony Polskie. Apelował również o modlitwę o pokój na świecie, w którym – jak zaznaczył – toczy się ,,w kawałkach” trzecia wojna światowa.

Podczas uroczystości, odczytano list prezydenta Andrzeja Dudy.

,,Tu walczyli i ginęli ci, którzy <na stos rzucili swój życia los> dla wolnej Polski. Zmagania pod Kostiuchnówką należą do największych, najchlubniejszych bitew stoczonych przez Legiony Polskie w latach I wojny światowej”– napisał prezydent w liście odczytanym podczas uroczystości przez Jana Józefa Kasprzyka, p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Prezydent podkreślił, że w stulecie bitwy pod Kostiuchnówką należy pamiętać, że wolności Polakom nikt nie podarował:

,,Upomnieliśmy się o nią zbrojnie i to wielkie dobro okupione zostało równie wielką ofiarą polskiej krwi. Męstwo polskiego żołnierza sprawiło, że kwestia naszej niepodległości po raz pierwszy od długich lat realnie stanęła na porządku międzynarodowym”– napisał Duda. Prezydent zwrócił też uwagę, że znaczącą część legionistów stanowili harcerze i skauci, którzy „walkę o niepodległą ojczyznę z bronią w ręku pojmowali jako naturalne dopełnienie harcerskiego etosu”.

W obchodach w Kostiuchnówce na Ukrainie przy Cmentarzu Legionowym w Polskim Lasku, gdzie pochowanych jest ponad 100 legionistów, wzięli udział przedstawiciele m.in. Sejmu i Senatu, MON, potomkowie legionistów, weterani II wojny światowej, harcerze z ZHP, liczni goście z Polski i lokalne władze samorządowe oraz miejscowa społeczność ukraińska. Po raz pierwszy od międzywojnia obchodom towarzyszyła asysta honorowa Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Oddała ona salwy honorowe przy grobach legionistów.

Poza listem prezydenta Andrzeja Dudy odczytano również listy marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.

Polskim Cmentarzem Wojennym w Kostiuchnówce od lat opiekują się harcerze z Chorągwi Łódzkiej ZHP. Dziękowali im wszyscy uczestnicy uroczystości. Podkreślono, że ich dzieło odnowy polskich wojennych cmentarzy na Ukrainie jest pięknym znakiem pamięci oraz łączności pokoleń.

W uroczystości wzięli udział także weterani walk o niepodległość, żołnierze Armii Krajowej, uczestnicy powstania warszawskiego, w tym także potomkowie żołnierzy Legionów Polskich. Mówili, że ich obecność była obowiązkiem wobec walczących o wolność ojców.

Po Mszy św., zgodnie z międzywojenną tradycją, została odmówiona modlitwa ekumeniczna za dusze wszystkich poległych żołnierzy. Odegrano hymny narodowe Polski i Ukrainy. Wręczono również medale ,,Pro Patria” dla przedstawicieli Centrum Dialogu Kostiuchnówka za kultywowanie pamięci o tradycji walk o niepodległości Polski. Odczytano również Apel Pamięci, w którym wymieniono także prezydenta Lecha Kaczyńskiego i inne ofiary katastrofy smoleńskiej. Na koniec w imieniu polskich władz i stowarzyszeń patriotycznych przy grobach legionistów złożono kwiaty. Późnym popołudniem zaplanowano również rekonstrukcję historyczną jednego z epizodów bitwy, którą wspólnie przygotowali Polacy i Ukraińcy, kultywujący tradycje legionowe oraz tradycje armii austrowęgierskiej.

Przeczytaj: Cmentarze Legionowe na Wołyniu

PAP / RIRM / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • leszek1
      leszek1 :

      Celebruja chwale polskiego zolnierza, ktory wstrzymal potezna ofensywe rosyjska w 1916 roku. Nic nie slyszales o Pierwszej Brygadzie i Naczelniku Pilsudskim ? Tam Austiacy i Wegrzy nie wytrzymali naporu. Zostali Legionisci i zadali tak duze straty Rosjanom, ze ci nie mogli kontynuowac ofensywy. Po tej bitwie wojsko Austio-Wegierskie przejelo inicjatywe. Gdyby Polacy nie wstrzymali wowczas Rosjan, Pierwsza Wojna mogla by miec nieco inny przebieg.