Zdaniem wicepremiera wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA nie przyniesie turbulencji w relacjach Polska – Stany Zjednoczone.

Wicepremier Mateusz Morawiecki komentując wynik wyborów w USA uspokaja: Wybór nowego prezydenta nie będzie miał długofalowego przełożenia na rynki finansowe. Niespodziewane sytuacje dla mainstreamu ekonomicznego i finansowego powodują krótkotrwałe wahania na giełdach.Tak się stało teraz, tak samo było w przypadku Brexitu, ale sytuacja szybko wraca do normy, gdy emocje opadną.Wskazuje on jednak: Na pewno jest to sygnał, dla mainstremu, że coś w całym systemie gospodarczym na świecie, od czasu kryzysu, który miał miejsce 9 lat temu, nie działa właściwie. Należałoby gruntownie przemyśleć, czy dotychczasowe standardy i rozwiązania wciąż działają. Po Brexicie, po czterech referendach przegranych w UE (w Grecji, Danii, Holandii i Wielkiej Brytanii), jest to kolejny bardzo dojrzały sygnał (wybór Trumpa), że trzeba brać pod uwagę głos ludzi, głos tych, których Donald Trump nazwał zapomnianymi. Nie powinni być oni ani zapomniani, ani pomijani.

Zdaniem ministra rozwoju pierwsze wypowiedzi Donalda Trumpa po elekcji pokazują, że wzrost gospodarczy, pokój i stabilizacja nie będą mu obce. Morwawiecki stwierdził: Czerpię z tego pozytywny przekaz i myślę, że właśnie takie słowa powinny pójść w Polskę. Jestem przekonany o tym, że Trump przedwyborczy i Trump-prezydent to będą dwie różne osoby.

Według wicepremiera wybór Trumpa nie pogorszy stosunków na linii Polska-USA: Wydaje mi się, że będziemy w stanie wypracować lepsze, bo w dłuższej perspektywie stabilniejsze, zbalansowane, zrównoważone modele gospodarcze i makroekonomiczne. Wizja wicepremiera Morawieckiego jest zgodna z stanowiskiem głoszonym przez Antoniego Macierwicza.Morawiecki nie widzi też zagrożenia dla Polski w dziedzinie bezpieczeństwa: Dzisiaj pierwsze słowa prezydenta-elekta są bardzo uspokajające. Myślę że są one właściwe i autentyczne. I sojusznicy, i przyjaciele Ameryki pozostają sojusznikami i przyjaciółmi Ameryki. Nie mam obaw, odnośnie do spojrzenia nowego prezydenta na sojusze i bezpieczeństwo.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Waszczykowski przyznaje, że Polska nie ma żadnych kontaktów z otoczeniem Trumpa?

Zdaniem Morawieckiego wybory w USA zmienią sporo w sprawie TTIP: Teraz dopiero po tym wyborze, ale także kolejnych we Francji, Niemczech i Włoszech w UE można będzie mówić na jakim poziomie chcemy rozmawiać o umowach handlowych. Na dzisiaj, w okresie przedwyborczym w Europie, wydaje się, że sporo umów kwalifikuje się do ponownego rozpatrzenia i przedyskutowania.Nasza współpraca ze Stanami Zjednoczonymi w zakresie gospodarczym jest na poziomie daleko nas niesatysfakcjonującym. Tylko 2 proc. polskiego eksportu trafia do USA. Chcemy zdecydowanie zwiększyć nasz udział w eksporcie w tamtym kierunku.Myślę że teraz stoimy przed szansą zbudowania relacji handlowych ze Stanami Zjednoczonymi w sposób jak najbardziej korzystny dla nas, parkując niejako na boku umowę TTIP, która na razie jest zamrożona – dodaje Morawiecki.

kresy.pl / interia.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply