Wicemer Kowna zaoferowal pomoc w usunięciu tablic z nazwami ulic w języku polskim w rejonie solecznickim. Polacy stanowią prawie 80 procent mieszkańców tego rejonu i uważają, że mają prawo do podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości. Walczą o to od kilkunastu lat.
Bronisław Komorowski oświadczył, że gdyby dziś był prezydentem, to nie podpisałby ustawy o "języku śląskim". "Nie ma języka śląskiego, jest tylko gwara śląska" - podkreślił.
W kwietniu Sejm zagłosował za uznaniem "języka śląskiego" za język regionalny. "Przeciwko" było 186 posłów, "za" 236, a 5 wstrzymało się od głosu. Ustawa została przegłosowana także przez Senat. Medialne doniesienia sugerują, że prezydent Andrzej Duda skłania się ku zawetowaniu ustawy. Do sprawy odniósł się w poniedziałek w Radiu ZET były prezydent, Bronisław Komorowski.
"Myślę, że obecny prezydent też jej nie podpisze. Nie ma języka śląskiego. Jest gwara śląska, o czym zawsze przekonywała mnie Marysia Pańczyk, osoba głęboko zaangażowana w propagowanie godki śląskiej" - oświadczył.
Liczba ofiar śmiertelnych wojny między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy wynosi 35 000 - podała w poniedziałek Organizacja Narodów Zjednoczonych, po tym, jak Izrael zakwestionował nagłą zmianę liczb. (more…)
Duma Państwowa zatwierdziła Denisa Manturowa, który w poprzednim rządzie pełnił funkcję wicepremiera i ministra przemysłu i handlu, na stanowisku nowego pierwszego wicepremiera Federacji Rosyjskiej.
Na nowym stanowisku Manturow będzie nadal nadzorował z poziomu kierownictwa gabinetu sektor, którym
wcześniej kierował bezpośrednio. Manturow nie będzie jednak łączył stanowisk jak wcześniej. Premier Michaił Miszustin zaproponował
powołanie na nowego ministra przemysłu i handlu dotychczasowego gubernatora obwodu kaliningradzkiego Antona Alichanowa, którego nominacją izba zajmie się we wtorek.
Wcześniej Duma Państwowa zatwierdziła dziewięciu wicepremierów w nowym rządzie Miszustina. Aleksandr Nowak, który w rządzie odpowiada za energetykę będzie także nadzorował blok gospodarczy - kwestie wsparcia gospodarczego i działania antysankcyjne, które prowadzil dotychczas Andriej Biełousow. Ten ostatni zajął stanowisko ministra obrony, z którego zdymisjonowany został Siergiej Szojgu.
Ostatnie dwie doby na polsko – białoruskiej granicy to 365 prób jej nielegalnego przekroczenia. Doszło również do kilku ataków na polskie służby, m.in. przy użyciu ładunków pirotechnicznych - informuje Straż Graniczna. Kilkukrotnie udzielono też pomocy cudzoziemcom potrzebującym opieki medycznej.
Straż Graniczna poinformowała w środę o incydentach, które miały miejsce w ostatnich dniach na polsko-białoruskiej granicy. W poniedziałek w Podlaskim Oddziale Straży Granicznej odnotowano 166 zdarzeń związanych z nielegalną migracją. Tego dnia w rejonie Czeremchy agresywni cudzoziemcy znajdujący się za barierą fizyczną zaatakowali polski wojskowy posterunek. Wczoraj natomiast doszło do 199 prób sforsowania zabezpieczeń granicznych. Również tego dnia migranci drogę na zachód Europy usiłowali utorować sobie kamieniami i gałęziami.
Podczas jednego ze zdarzeń używali również ładunków pirotechnicznych stwarzając tym samym realne zagrożenie dla służb strzegących polskiej granicy - podkreśla SG, publikując nagranie zajścia.
Rusza zbiórka podpisów pod projektem ustawy zobowiązującej rząd do realizacji CPK z terminem oddania części lotniskowej na koniec 2030 i zakazem rozbudowy Lotniska Chopina.
Maciej Wilk, ekspert ds. lotnictwa, dyrektor operacyjny kanadyjskich linii lotniczych Flair Airlines, wcześniej związany z PLL LOT, poinformował w środę o głównych założeniach projektu ustawy.
"Zobowiązanie do realizacji lotniska CPK do końca 2030 r.; zobowiązanie do realizacji inwestycji kolejowych na trasie Warszawa-Łódź razem z węzłem CPK do końca 2030 r.; zapewnienie finansowania spółce CPK koniecznego do realizacji inwestycji; wprowadzenie wymogu profesjonalnego doświadczenia przy realizacji inwestycji wielkich rozmiarów dla kadry zarządzającej i nadzorującej CPK; zakaz inwestycji na Lotnisku Chopina, które nie gwarantują ekonomicznego zwrotu do dnia 31 grudnia 2030 r.; zakaz dofinansowywania przez władze publiczne linii lotniczych poprzez umowy marketingowe i inne tego typu mechanizmy" - wskazał na platformie X.
Według ukraińskich wojskowych, w natarciu na obwód charkowski biorą udział oddziały rosyjskie w sile do pięciu batalionów. Źródła ze strony rosyjskiej twierdzą, że Rosjanie kontrolują już północną cześć Wowczańska, czemu zaprzeczają Ukraińcy. W ciągu dnia kilka razy bomby spadły na Charków.
Nazar Wołoszyn, rzecznik ukraińskiego zgrupowania wojsk „Chortyca”, które toczy walki z siłami rosyjskimi, nacierającymi na obwód charkowski powiedział, że obecnie w walkach bierze udział do pięciu rosyjskich batalionów.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!