„Przyjmując imigrantów Niemcy chcą udowodnić, że nikt nie kocha bliźnich tak jak oni. Nie zdają sobie jednak najwyraźniej sprawy z konsekwencji tej strategii. Obecna fala imigracji to dopiero początek. Za nią pójdą kolejne. Przyjadą miliony. I wtedy wszystko może się wydarzyć, włącznie z dezintegracją Unii”.

„Ludzie, którzy dotarli do Turcji, Grecji , Macedonii, Serbii, Węgier i Austrii są tam bezpieczni. Już dawno nie uciekają przed wojną, tylko zamienili się w imigrantów ekonomicznych. Ich celem są Niemcy, gdzie uważają czeka ich lepszy byt”– mówi węgierski politolog i analityk spraw międzynarodowych Agoston Mraz, dyrektor związanego z rządzącym Fideszem think tanku „Perspective Institute”. Dodaje, że dla Węgier ważniejsza od często fałszywego i wymuszonego współczucia jest obrona własnych granic. A zdecydowana większość Węgrów się z tym zgadza.

Węgierski politolog uważa, że jego kraj znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, a jednocześnie nie może liczyć na żadną pomoc. „Słyszymy tylko zewsząd krytykę, szczególnie ze strony Niemiec, a to przecież Berlin doprowadził do eskalacji sytuacji, ogłaszając, że przyjmie wszystkich imigrantów. Rozpoczął się regularny wyścig, i napór na granicę z Serbią się znacznie zwiększył. Zbliża się też zima i imigranci chcą dotrzeć do Niemiec, zanim temperatury wyraźnie spadną”.

Mraz zauważa również, że Niemcy mają prawną możliwość odsyłania imigrantów do krajów, w których zostali oni zarejestrowani.

„Zgodnie z umową Dublińską, uchodźcy mogą się starać o azyl polityczny wyłącznie w jednym kraju Unii. W pierwszym kraju, do którego trafili. Jeżeli dotarli na Węgry, a potem przyjechali pociągiem do Niemiec, wówczas Niemcy mają prawo i obowiązek odesłać ich z powrotem do nas”.

Politolog stwierdza, że obecna sytuacja jest bardzo napięta. „Szczególnie odkąd Niemcy ogłosili, że przyjmą wszystkich imigrantów. To naprawdę utrudniło nasze starania o ochronę naszych granic i zaprowadzenie jako takiego porządku. Jeśli ich przepuścimy, ryzykujemy, że wrócą oraz wyślemy sygnał, że granica z Serbią w gruncie rzeczy nie istnieje, a my nie jesteśmy w stanie jej obronić”.

„Wszyscy wiemy, że nie skończy się na tych 120 tys. osób, które Bruksela postanowiła rozdzielić pomiędzy kraje członkowskie. Poza tym ci ludzie nie chcą być w Polsce, na Węgrzech, a już na pewno nie w Grecji i na Cyprze, skąd przybyli, przebywając bardzo daleką drogę, a dokąd zgodnie z tą kwotową regulacją mają zostać odesłani”– powiedział Mraz.

„Nie oszukujmy się: niemiecki rząd stosuje politykę otwartych ramion, ale obywatele niemieccy nie są aż tacy tolerancyjni, o czym świadczą ataki na ośrodki dla uchodźców. To oni będą musieli zapłacić ze swoich kieszeni za utrzymanie i integrację imigrantów. Ludzie obawiają się m.in., że wzrosną podatki”– stwierdził politolog.

Celem działania niemieckiego rządu, według Mraza, ma być poprawa własnego wizerunku:

„Mimo gospodarczych sukcesów, większość ludzi myśląc o Niemcach, ma przed oczami obozy koncentracyjne. Przyjmując imigrantów Niemcy chcą udowodnić, że nikt nie kocha bliźnich tak jak oni. Nie zdają sobie jednak najwyraźniej sprawy z konsekwencji tej strategii. Obecna fala imigracji to dopiero początek. Za nią pójdą kolejne. Przyjadą miliony. I wtedy wszystko może się wydarzyć, włącznie z dezintegracją Unii”.

wPolityce.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sylwia
    sylwia :

    To jest wątek ciekawy: ‘imigracja przyniesie dezintegracjȩ Unii’. To przywodzi na myśl jeszcze ciekawszy wątek: dezintegracja bez imigracji. Grupa Wyszehradzka może siȩ połączyć w strefȩ wolnego handlu, dać Brukseli islandzkie ‘sajonara’ (tj. pokazać tym żmijom środkowy palec prawej rȩki albo gest ‘wała’, co kto woli). Zauważmy, że po pokonaniu spisku miȩdzynarodowego oligarchatu, ekonomiczna sytuacja Islandii znacznie poprawiła siȩ. Niestety, różnica jest w tym, że Islandią rządzą Islandczycy a Polską rządzą niePolacy – antypolskie łancuchowe kundle oligarchatu. Wybiera ich do władzy polski Ciemnogród.

  2. luis
    luis :

    Patrząc na to co się dzieje nasuwa się pytanie: kto za tym tak naprawdę stoi i jaki ma cel? I dlaczego kundle z Brukseli dają zielone światło? Przecież nawet najzagorzalsi zwolennicy przyjmowania imigrantów widzą, że to nie są ludzie uciekający przed wojną, a młodzi dobrze ubrani młodzieńcy. Obym się mylił, jednak widzę to tak: fala imigrantów będzie rosła. Obecny rezydent europy wpakuje do naszego kraju pomimo sprzeciwów społecznych kilkadziesiąt tysięcy tych darmozjadów. Zrobi to z nienawiści do Polaków. To będzie taka wisienka na torcie jego dokonań w niszczeniu naszego kraju. Wówczas kundle w parlamencie europejskim dojdą do wniosku, że sytuacja wymyka się spod kontroli i zlikwidują strefę schengen. Zrobią to tylko dlatego, żeby darmozjady wciśnięte do Polski, Czech, Słowacji i Węgier nie uciekały do Niemiec czy Austrii. W Polsce bedzie dochodziło do starć sflustrowanych Polaków z darmozjadami na socjalu, którzy będą kradli, ćpali, pili i gwałcili.Wraz z nimi przeciwko Polakom będą walczyć sprowadzeni tu upaińcy.Wszak oni kolaborują z każdym kto przeciwko Polsce. Oczywiście władza wyśle siły przeciwko Polakom. Na forum europejskim dojdą do wniosku,że Polska to kraj rassistowski i trzeba reagować. Pierwsi do pacyfikowania Polaków ruszą Niemcy. Ustawa jest gotowa także niemiecki specnaz może ruszać w każdej chwili…..Obym się mylił….

  3. raf66
    raf66 :

    Ad Luis: Jeśli już w Polsce znajdzie się kilkadziesiąt tysięcy “uchodźców” to rzeczywiście będą pogromy i walki uliczne.Jednak mało prawdopodobne aby Niemcy wysłali tutaj jakiekolwiek “siły porządkowe” a to z tego powodu że u nich będzie kilkaset tysięcy lub kilka milionów tych darmozjadów. Cokolwiek by nie mówić to początek końca Jewrosojuza, pytanie brzmi czy początek końca Europy?Jeśli wpuszczą ich do Polski to nie ma takiej siły żeby Polacy siedzieli cicho, chyba że zdarzy się cud i oni wezmą się do pracy, nauczą polskiego i zintegrują.Wszyscy wiemy że to mrzonki. Myślę że przed nami nieciekawa przyszłość.Powtarzam , moim zdaniem Polacy nie pozwolą sobie na dezintegrację Polski, a to oznacza że oni albo sami wyjadą albo ich deportujemy.Oczywiście zgadzam się że Schengen padnie i to bardzo szybko.Wydaje mi się że do Polski będą uciekać biali Europejczycy z Belgii, Holandii…..Niech będą przeklęci Ci którzy świadomie niszczą naszą Cywilizację poprzez islamizację Europy.Raf66