Zdaniem szefa Węgierskiego Instytutu Badań Migracji, nie należy spodziewać się, że nadejście zimy spowoduje wydatny spadek liczby migrantów napływających do Europy.

Balazs Orban przytoczył statystki pokazujące, że choć liczba imigrantów spadała zimą w latach 2012-2013, to w 2014 roku zanotowano jasny wzrost. Jego zdaniem odzwierciedla to motywację dla migracji. Warunki w obozach dla uchodźców na terytorium Turcji będą się pogarszać: szczególnie zimą. Kilka lat temu wielu Syryjczyków w tym okresie podejmowało decyzję o powrocie do ojczyzny, jednak obecnie są bardziej skłonni by wyruszyć w podróż do Europy.

Odnosząc się do 6-punktowej propozycji Viktora Orbana ws. polityki migracyjnejprzedstawionej w Brukseli, szef Instytutu powiedział, że UE nie docenia wagi obrony własnych granic. „Premier skupia się raczej na zapobieżeniu następnej fali migrantów, a nie na systemie dystrybucji tych, którzy już tu są”– powiedział. Jego zdaniem przyjęcie systemu kwot nie jest dla Węgier porażką, gdyż dzięki temu kraj uniknął bycia ogłoszonym krajem granicznym Unii. To zaś wiązałoby się z przyjmowaniem rocznie kilkudziesięciu tysięcy migrantów w ciągu kolejnych lat w tzw. hot spotach, czyli unijnych obozach weryfikacyjnych dla uchodźców. Jego zdaniem, Węgry będą musiały przyjąć co najwyżej tysiąc migrantów, co uważa za liczbę możliwą do opanowania.

Dailynewshungary.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply