Lech Wałęsa nie rezygnuje z aktywnej działalności na swoim mikroblogu, na którym pojawiły się jego kolejne wpisy.
„Źeby było jasne nigdy nikt mnie nie złamał i Ne złamie tak le nie liczbie źę kiedykolwiek się przyznam do kłamstwa [pis. oryg. – red.]”– napisał wczoraj wieczorem były prezydent. Wcześniej wskazywał, że w jego sprawie powinni wypowiedzieć się międzynarodowi konsultanci:
„Jeśli uwierzycie i przypiszecie mi autorstwo tych paszkwili publikowanych przez IPN, potrzebne będą konsultacje międzynarodowych fachowców i autorytetów .Kolejny raz publicznie oświadczam nie złamano mnie nigdy nie współpracowałem agenteralnie z nikim nigdy w żaden sposób nie doniosłem na nikogo ,nie brałem pieniędzy za tak nikczemne działanie” .
W jednym z komentarzy Wałęsę zaczepiono, przedstawiając dokument z 17 grudnia 1981 roku z podpisem Jarosława Kaczyńskiego, według którego obecny szef PiS odmawia podpisania tzw. lojalki. “Jeśli do tego dokumentu przyznaje się Kaczyński to zalicza podwójną wpadkę agenturalną”– odparł Wałęsa.
Wałęsa przebywa obecnie w Miami na Florydzie, gdzie m.in. wystąpił z wykładem dla studentów. Poza wpisami dotyczącymi sprawy dokumentów z domu Kiszczaków, zamieszcza tam również liczne zdjęcia ze swojego wyjazdu.
Wykop.pl / Kresy.pl
“nie liczcie że kiedykolwiek się przyznam do kłamstwa” 🙂
„Źeby było jasne nigdy nikt mnie nie złamał i Ne złamie tak le nie liczbie źę kiedykolwiek się przyznam do kłamstwa” To stwierdzenie obrazuje dokladnie lingwistyczne i intelektualne zdolnosci Prezydenta III RP. Myslalem, ze przez ten okres, ktory uplynal od czasu sikania do chrzcielnicy, ten analfabeta troche sie podciagnal – przeciez nawet obszena ksiazke podobno sam napisal.
Niestety, jezeli ktos urodzil sie i wychowywal jako maly szubrawiec, to zostanie mu to juz do konca zycia. Cale zycie krecil, klamal donosil i oszukiwal. On po prostu nie potrafi egzystowac w inny sposob.