W Orszy umieszczona zostanie tablica ku czci ofiar stalinizmu – także w języku polskim

Potomkowie ofiar sowieckich zbrodni uzgodnili z władzami rejonu orszańskiego treść napisu na tablicy jaka stanie w miejscu stalinowskich rozstrzeliwań.

Jak informuje portal Związku Polaków na Białorusi pięcioro potomków osób zamordowanych przez stalinowskie władze Związku Radzieckiego spotkało się w środę z przewodniczącym komitetu wykonawczego rejonu orszańskiego Aleksandrem Pazniakiem. Obywatele doszli do porozumienia z lokalną administracją w sprawie napisu jaki ma pojawić się na tablicy upamiętniającej ofiary stalinowskich represji.

W latach 30 XX wieku na tak zwanej Górze Kobylackiej pod Orszą NKWD przeprowadzała rozstrzeliwania. Jeszcze w 1982 r. znaleziono tam szczątki 50 rozstrzelanych osób. Według badaczy w miejscu tym mogło zostać zamordowanych od 300 do 5000 ludzi. Wkrótce po rozpadzie Związku Radzieckiego lokalne władze ustawiły tam głaz z tablicą upamiętniającą ofiary represji. Jednak tablica została ukradziona tak jak kolejne, które montowano na jej miejsce.

W środę rejonowy komitet wykonawczy zezwolił za umieszczenie na głazie nowej tablice za napisem “Pamięci ofiar represji politycznych”. Co ważne, napis zostanie sporządzony w czterech językach: białoruskim, jidysz, rosyjskim ale też polskim. W istocie Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka była przed wojną republiką wielonarodowościową, co odzwierciedlało nawet jej godło, na którym w latach 1927-1938 hasło “Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się” było wyrażone w czterech językach, w tym w języku polskim. Tak więc ofiarą NKWD padali obywatele różnej narodowości.

Represje stalinowskie były skierowane przeciwko wszystkim mieszkańcom republiki, jednak szczególnie zawzięcie prześladowano Polaków, co znalazło wyraz w nazwie “operacji polskiej” jaką NKWD określił działania z lat 1937-1938. Według spisu ludności z 1926 r. na terenie Białoruskiej SRR zamieszkiwało 97,5 tys. Polaków. Tymczasem w spisie z 1939 r., przeprowadzonym już po największym nasileniu rozstrzelań i deportacji, wykazano już tylko 58 tys. Polaków.

Czytaj także: Historyk z Biełsatu twierdzi, że Armia Krajowa paliła wsie i mordowała nauczycieli

znadniemna.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply