Na Białorusi nie będzie na razie nowego krzyża upamiętniającego oficerów Wojska Polskiego, rozstrzelanych w latach 1940-41 z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. Dwa krzyże ustawione w uroczysku Kuropaty pod Mińskiem w październiku i listopadzie, upamiętniające zamordowanie około 4 tysięcy oficerów, zostały usunięte przez nieznanych sprawców.

Uładzimir Ramanouski – przedstawiciel międzynarodowej organizacji Memoriał – powiedział Polskiemu Radiu, że w najbliższych dniach zbiorą się ludzie zainteresowani upamiętnieniem pomordowanych polskich oficerów. „Zaproponujemy ustawienie na wiosnę – gdzieś w kwietniu – takiego pomnika, którego nie da się tak łatwo zniszczyć. Zapewne będzie to duży kamień z tablicą informacyjną” – mówi Ramanouski.
Białoruskie władze twierdzą, że na Białorusi radzieckie NKWD nie mordowało polskich oficerów. Jednak szereg historyków, również białoruskich, uważa, że egzekucje były, a oficerowie mogli być pochowani w Kuropatach lub innych miejscach, gdzie znajdują się zbiorowe mogiły ofiar represji stalinowskich.

IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply