Przedstawiciel Ukrainy w mińskiej Grupie Kontaktowej do spraw uregulowania konfliktu w Donbasie przedstawił warunki w jaki władze kijowskie uznają wybory lokalne w Donbasie.
Zgodnie z decyzją Rady Najwyższej formalnie zrezygnowano z organizacji wyborów samorządowych na terytoriach kontrolowanych przez donbaskich separatystów. Dzisiaj przedstawiciel Ukrainy w podgrupie ds. politycznych Grupy Kontaktowej Roman Biessmiertnyj przedstawił warunki ich przeprowadzenia. “Nasza wizja wyborów: należy zastosować już istniejącą ustawę wyborczą, z możliwymi korektami, które mogą być do niej wniesione, bądź zatwierdzone osobną ustawę o szczególnym zastosowaniu i będzie dotyczyć terytoriów okupowanych” – stwierdził Biesmiertnyj. Zastrzegł, że wybory w Donbasie musza się odbyć w warunkach wolności słowa i swobody tworzenia partii. Jako warunki wskazywał też “pełne wykonanie protokołów mińskich, rozminowanie, demilitaryzacja, wycofanie nielegalnych ugrupowań zbrojnych, obcych wojsk, przywrócenie kontroli państwa nad własnym terytorium”. Biessmiertnyj twierdzi, że na razie brak rekacji drugiej strony na te proozycje. Spodziewa się odzewu na najbliższym posiedzeniu pogrupy, które odbędzie się 3 lisopada.
unian.ent/kresy.pl
On o tym musi rozmawiać z separatystami, a nie narzucać swoje zdanie, bo mińskie umowy nakazują porozumienie, a nie dyktat przegranych, czyli Kijowa.
“wycofanie nielegalnych ugrupowań zbrojnych” to ukradlina ma wiele do zrobienia przed wyborami…