Ukraiński ambasador w Polsce Andrij Deszczyca wypowiedział się na temat słów Beaty Szydło o przyjęciu przez Polskę miliona uchodźców z Ukrainy.

Według ambasadora przebywający w Polsce Ukraińcy nie są uchodźcami. Są migrantami ekonomicznymi, którzy –“przebywają tutaj legalnie, pracują, studiują, płacą podatki i do pewnego stopnia przyczyniają się do rozwoju polskiej gospodarki. Oni nie są uchodźcami, nie dostali takiego statusu i w związku z tym nie dostają żadnej pomocy socjalnej.”

Stwierdził też, że państwo Polskie odrzuciło większość wniosków o azyl. Jak dotąd miało zostać złożonych 4 tys. wniosków. Jedynie dwie osoby uzyskały jednak status uchodźcy.

Według wiedzy ambasadora w ciągu roku na terenie Polski może przebywać do jednego miliona Ukraińców.

Odniósł się również do opinii o Ukraińcach mieszkających w Polsce. Według ambasadora – “Migranci ekonomiczni z Ukrainy w Polsce mają bardzo dobrą opinię, są dobrze wykształceni, z dobrymi kwalifikacjami, dobrze się socjalizują w Polsce, nie słyszałem w ostatnich latach o większych konfliktach pomiędzy Ukraińcami a Polakami, choć tak dużo jest tutaj Ukraińców”

wp.pl / kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Poco ukraiński polityk wchodzi do rozgrywki pomiędzy Polską ,a Niemcami. Czy sytuacja jest dla
    nich za mało czytelna? A może na życzenie Berlina? Czas pokaże ,berlińska inspiracja wcześniej niż później zaowocuje czymś poważniejszym w polityce Ukrainy.

    tagore

  2. crova1
    crova1 :

    Nie spodziewałem się tylu lemingów na tym portalu. Jeśli dla was to, że mamy zastrzyk demograficzny od bliskich kulturowo ludzi, którzy pracują na nasz dobrobyt (w zasadzie budownictwo bez nich by nie istniało), których dzieci są już Polakami to źle to weźcie się walnijcie w łeb i pomyślcie jeszcze raz. Zarzuty o banderyzm są śmieszne. To, że mają rząd banderowski, to nie znaczy że większość z nich to banderowcy. Znam wielu ukraińców i żadnego banderowca. Z opowieści ludzi wiem, że jest ich może trzech na stu. U nas jest większy odsetek komuchów i POlaków niż banderowców u nich. Oczywiście w województwie wołyńskim i ruskim jest ich więcej, ale oni w większej części przyjeżdzają z centrum i wschodu.

    • malkontent
      malkontent :

      Albo jesteś POPISdzielskim trolem albo jakimś naiwnym gimbusem :-(( zastrzyk to daj sobie ale z rozumu , kto ci powiedział o demografii??? a zapomniałeś o 3 mln wypedzonych Polaków na tułaczkę za chlebem po świecie ??? o 3 mln bezrobotnych ???? :-(((, 300tyś bezdomnych ??? :-((( …. , to ta napływowa nacja w wiekszości banderowców obniża najniższa stawkę za godzinę, warunki pracy i płacy wywalczone przez wiele pokoleń robotników , a prezesi banków pławią się w luksusie zarabisjąc po 200 – 300 tyś na miesiąc ,Jak sądzę nigdy nie byłeś na Upadlinie ja byłem wiele razy i wiem co to jest za nacja , jak nienawidzi Polaków i Polski !!!!! Z opowieści to tworzą się tylko legendy i bajki a nie rzeczywistość :-(((( Jesteś tak śmieszny ze swymi danymi z czapki, że nie sposób to komentować ;-(( hehehehe I to najlepsze oni pracują na nasz”dobrobyt ” prosze zamilcz i zmień pampersa , nic głupszego nie słyszałem.

      • andrz
        andrz :

        malkontent:21.01.2016 14:15 odnośnie budownictwa crova1 powiedział prawdę. W tej dziedzinie bezrobocia w Polsce nie ma! Mam znajomego, który jest kierownikiem budów w Skanski-ej i on mi uświadomił, że praktycznie bez Ukraińców i Białorusinów nie ruszył by z miejsca. I pracują tam oni za całkiem niezłe pieniądze. Polaków na ich miejsca brak, powyjeżdżali i to nie dlatego, że zostali “wypędzeni tylko dlatego, że pracują “na zachodzie” za jeszcze dużo, dużo lepsze pieniądze (przykłady z mojej rodziny-w Polsce biedy nie cierpieli,chociaż za różowo też nie było). W moim mieście też jest trochę Ukraińców, są zatrudniani tam gdzie nie ma chętnych Polaków, w dzień ich nie widać, robią zakupy bardzo późnym wieczorem w Tesco i po tym rozpoznałem, że są (potwierdził to później kolega, który pracuję razem z nimi- zadziwiła mnie natomiast podana przez niego ich liczebność). Tak więc reasumując my pracujemy”na zachodzie” tam gdzie inni nie chcą, Ukraińcy i Białorusini pracują u nas tam gdzie my nie chcemy. Ot i wszystko, bez zbędnej polityki i ideologii.