Ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierujący autem Ukrainiec. Mężczyzna jechał zygzakiem po autostradzie i popijał wódkę.
W środę po godzinie 15 dyżurny tarnowskiej Policji odebrał telefon od kierowcy, który jechał w kierunku wschodnim tarnowskim odcinkiem autostrady. Zgłaszający przekazał, że jedzie przed nim czarny nissan na niemieckich numerach rejestracyjnych, a jego kierowca nie potrafi utrzymać ruchu prostolinijnego co może sugerować, że jest pijany.
“Dyżurny wysłał patrol ruchu drogowego we wskazane miejsce, jednak w dalszym ciągu utrzymywał kontakt telefoniczny ze zgłaszającym. Po chwili zaniepokojony kierowca poinformował, że obserwowany samochód zjechał na MOP Bagno i tam zaparkował. Zgłaszający oczekiwał na patrol ruchu drogowego i wskazał miejsce, w którym aktualnie stoi czarny nissan” – czytamy.
Gdy podeszli mundurowi okazało się, że na fotelu kierowcy spał mężczyzna. Z samochodu wydostawała się woń alkoholu, a na dywaniku przedniego fotela po stronie pasażera znajdowały się puste butelki po alkoholu i jedna częściowo wypita.
Przeczytaj: Rz: cudzoziemcy w Polsce coraz częściej jeżdżą po alkoholu i łamią zakazy
Kierowcą był 38-letni obywatel Ukrainy. “Badanie alkomatem wskazało, że jest pijany, a w wydychanym powietrzu miał 1,31 mg/l alkoholu, co daje jego wartość na poziomie ponad 2,6 promila w organizmie. Mężczyzna twierdził, że spożywał alkohol po zatrzymaniu pojazdu. W związku z powyższym przeprowadzono badanie retrospekcyjne, a dodatkowo zabezpieczono nagranie z kamery rejestrującej z samochodu świadka” – podaje policja.
Ukraińcowi grozi kara 3 lat więzienia, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz – według nowych przepisów – konfiskata pojazdu.
Zobacz także: Ukrainiec jechał slalomem i wjeżdżał na chodniki. Kierował pod wpływem alkoholu i amfetaminy
tarnow.policja.gov.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!